chce kupic kask, ale nie najtanszy, a pozadny. oczywiscie jak bedzie przy tym niedrogi, to super, ale przede wszystkim ma dobrze chronic moja glowe.polecicie cos?
Mam podobny kask. On rzeczywiście świetnie chroni głowę, jest mega-trwały, wygodny, lekki. Wytrzyma nawet cegłę zrzuconą z wyższej kondygnacji. Też polecam.
Wybierz się do Żuchlińskiego albo do Sopotu do sklepu na bodajże Dworcowej (tej co idzie od Niepodległości pod torami na Monciak). Tam mają kaski firmy MET. Bardzo fajne, lekkie kaski w technologii in-mold. W cenie 250-300zł dostaniesz coś bezpiecznego, dobrze wykonanego i wygodnego. Mam już drugi kask tej firmy i jestem zadowolony.
Musi być dobrej firmy, markowy z atestami. A to jaki konkretnie zadecyduj po przymiarce, weź ten, który będzie najlepiej leżał Ci na głowie. Czy to będzie met, bell, bontrager, alpina, giro czy inne cholerstwo nie ma to wielkiego znaczenia.
Mi najlepiej leżał MET. Daszek okazał się źródłem kontuzji czoła przy zderzeniu. Po prostu przy uderzeniu w słup daszek zsunął się w dół stanowiąc łącznik między czołem a słupem sygnalizacji świetlnej, wypełnienie styropianowe kasku z przodu całkowicie się zmiażdżyło i pękło w kilku miejscach, styropian otrzymał się na miejscu dzięki elastyczności zewnętrznej plastikowej skorupy. Drugi kask, też firmy MET, dostałem z 50% rabatem bo wypadek był mniej niż rok po zakupie.
I żeby nie było że narzekam - polecam kaski MET, bo taki uratował moją głowę.
po to jest kask łosiu, aby się rozpadł i ochronił Twoją głowę (założenie jest takie, że ma co chronić). Niektórzy producenci po dostarczeniu swojego kasku, rozwalonego dają rabat na następny, a dostarczony biora do analizy.
Zgadza się. Zniszczony kask stał się własnością dystrybutora :) Wolę żeby przy jakimś nieszczęściu to kask się rozleciał na fragmenty niż to co znajduje się wewnątrz kasku. Słup z przodu to bardzo niebezpieczne uderzenie. Z przodu kaski są niestety bardzo krótkie i strefa zgniotu jest mała, najdłuższa w MET'ach jest tylna - najczęściej wykorzystywana. Tam są 3 wystające dziubki, które jako pierwsze się deformują przy byle puknięciu.
Taka jest właśnie rola kasku - on ma się zniszczyć pozostawiając nietkniętą głowę.