Re: jakie dziewczyny podobają sie mężczyznom?
Antyspołeczny
(13 lat temu)
Moje posty czasem są w Twoim guście. Czasem jednak nie. I tylko tyle.
Odzwierciedlają część wymienionych przez Ciebie cech, jednak są pełne stereotypów. Dostrzegam względność wszystkich rzeczy, ale jestem też wielkim zwolennikiem stereotypów - bez nich nie ma życia. Są nam niezbędne, tak jak nietolerancja, uprzedzenia czy dyskryminacja. W gruncie rzeczy, to one chronią świat przed szaleństwem.
Przynajmniej jeśli przyjmiemy nowoczesną definicję tych słów - w innym przypadku w moich słowach nie ma i stereotypów;)
Moja frustracja nie wzięła się z tego wątku. Ona dała tu upust po słowach innej osoby. Nie ja zapoczątkowałem ten temat. A singielka się skarżyła, tylko nie w tym temacie - odniosłem się też i do tego. Jak sama zauważyłaś, moje posty są logiczne i przejrzyste;)
Przy czym wiele rzeczy wywołuje moją frustrację:) Już to że nikogo nie mogę zmienić moim gadaniem i że "nie tędy droga", wywołuje we mnie frustrację:P
Jak na moje oko, to żadna strona tutaj nie ma problemu:) Dwie osoby powiedziały co im się nie podoba i tyle.
***
Sukces zawsze łączy się z czyjąś krzywdą, a samowystarczalność z egoizmem. Niestety by osiągnąć sukces i samowystarczalność trzeba przyjąć pewien system wartości który obiektywnie rzecz ujmując oznacza bycie złym. Nie ma się co okłamywać, sukces jednych, jest porażką innych. Nie da się zrobić omletu bez rozbicia jajek. A im jest się lepszym, im więcej się osiąga, tym więcej cnót trzeba poświęcić.
Oczywiście w naszych czasach nie patrzy się w ten sposób. Żyjemy w kapitalizmie i jako gatunek jesteśmy cholernie przebiegli. Potrafimy nazywać rzeczy tak by ładnie brzmiały i pokazywać czyny i cechy w odpowiednim świetle. Szczytem cnót stała się dla nas ambicja, która przez setki lat uznawana była za jedną z najgorszych cech jakie istnieją - ta która zabijała dusze, odbierała człowieczeństwo niosąc śmierć i zniszczenie.
***
Właściwie opisując singielki sama określasz je jako osoby nie potrafiące stworzyć dobrego związku, tudzież osoby tworzące same toksyczne związki.
***
Pewne rzeczy się po prostu ze sobą nie łączą. I tak jak osoba silnie wierząca w Boga nie może się związać z aktywnym satanistą, tak osoba sukcesu, skupiona na swojej karierze nie może stworzyć szczęśliwego związku.
Taka osobą ma system myślowy dostosowany do sukcesu zawodowego i tworząc związek będzie go postrzegać właśnie w taki sposób, jako karierę którą musi budować, jak sportowiec który przez wysiłek i ból chce wycisnąć ze swojego ciała 200%. Nikt takiej osobie nie sprosta, bo nie ważne co by robił nie będzie w stanie spełnić jej aspiracji.
***
"wolne kobiety" i singielki to dwie różne kategorie osób. Cechuje je inna mentalność i inny styl życia. Singielki to feministki, kobiety wyzwolone, samowystarczalne, ambitne etc Kobiety wolne, to kobiety bez faceta, z normalnym zdrowym spojrzeniem na świat, na siebie, z realnymi oczekiwaniami, takie z którymi da się stworzyć zdrowy związek oparty na miłości.
Ale ogólnie rzecz biorąc wymieniony przez Ciebie pogląd ma sens, i pewnie w przypadku osób 30+ w jakiś 90-95% jest on słuszny:)
0
0