często zamawiałem pizze w pizzerii Parma, na ulicy łozy 3 zawsze była dobra i nie było powodów do narzekania na jedzenie , mankamentem był lokal ,mały i obskórny . Dlatego 95% przypadków poprostu zabierałem pizze na wynos .Kiedy pojawiła sie druga filia przy ulicy Kartuskiej w dość ładnym lokalu ,postanowiłem wpaść na jedzonko w postaci pizzy
Miłym akcentem okazał sie lokal i to by było na tyle
przywitał nas zapach spalenizny, jak to w pizzeriach bez wentylacji. W pomieszczeniu było zimno i nieprzyjemnie o zdjęciu kórtki nie było mowy
przy kuchni zastaliśmy kucharza (moze szefa, tego niewiem) tego z brzeźna hm troszke z wyrazu twarzy nieprzyjemny, ale znany z wyśmienitej pizzy w poprzedniej pizzerii
złożyliśmy zamówienie pizze soprano
i tu porażka na całej lini dodatków tych co w ulotce na pizzy nie znalazłem ciasto- guma i produkt seropodobny na wierzchu i wszystko pływające (papryki , bekonu i salami to nie znalazłem pomimo starań).
co więcej pan w czasie wolnym wzioł ściere i zmywał szafki, lodówke po czy zadzwonił telefon po odebraniu zamówienia rzucił szmate, i zabrał sie za robienie ciasta brudnymi o detergentów rękami (nie mył ich)
życze smacznego i sanepidu !!!