jedynka nauczy Cię życia
zgodzę się z opinią poniżej. do jedynki idą ambitni ludzie, którzy tak czy siak usiądą do książek i opanują materiał. bo nauczyciele zdecydowanie nie potrafią przekazać wiedzy. potrafią natomiast zgnębić ucznia i pokazać mu, jaki jest malutki. ;) wyniki matur to efekt solidnej pracy W DOMU (chęć osiągnięcia celu to jedno, strach - drugie) i korepetycji. oczywiście znajdzie się kilku fajnych nauczycieli, jak profesor od historii, profesor B. i M. od polskiego, profesor O. od matmy, prof. S. od niemieckiego... ale mogę wyliczyć ich na palcach jednej ręki. to za mało jak na renomowaną placówkę. szkołę polecę tym, którzy wybierają się na prawo lub medycynę - stresujące studia. jedynka doskonale młodego człowieka zahartuje. inny plus to wyśmienite towarzystwo. ale ostrzegam, że trzeba mieć mnóstwo samozaparcia, żeby z większości przedmiotów uczyć się samemu. teraz wybrałabym Topolówkę, 5-tkę albo gdyńską 3-kę.