Skusiłam się na krówkę. W pewnym momencie poczułam coś twardego, wyplułam, a tam kawał zęba. Okazało się, że wypadł mi cały środek dolnej 7, zostały tylko brzegi i 6 nadłamała się. :(((
Na pogotowiu stomatologicznym w Gdyni przyjęła mnie babcia w wieku grubo ponad 80 lat... Nie chciała pomóc. Musiałam szukać płatnej pomocy. W Gdańsku powiedziała, że 7 nie trzeba wyrywać, że można odbudować.
Jednak patrzyłam w różnych miejscach i to jest zbyt drogo, a są dwa zęby do odbudowy. Na prześwietleniu widać, że zęby nie wymagają leczenia kanałowego. Mam teraz w obu zębach lekarstwo i mam je trzymać 5 dni maksymalnie. Nie wiem co teraz zrobić. I boli mnie ząb przed tymi nadłamanymi :( Gdzie na NFZ szukać pomocy.? Albo jak sobie samej ulżyć w bólu?

Hej dam Ci na zęba odezwij się wojtekzx@interia.pl napisz ze o zęba chodzi

Uniwersyteckie Centrum Stomatologiczne Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego było jedynym miejscem, które zgodziło się mnie przyjąć tego samego dnia. Wszystko wyglądało tak profesjonalnie i fajnie... Pani z rejestracji przez telefon była bardzo życzliwa, powiedziała że jak przyjadę zaraz przyjmą mnie jako pacjenta z bólem. Z językiem na wierzchu udałam się do nich. Byłam na czas. I... czar prysł. Pani w recepcji powiedziała, że na pewno już mnie nikt nie przyjmie, chociaż Pani siedząca z boku twierdziła, że z bólem przyjmą.
Bardzo niemile odesłano mnie z recepcji
do dwóch gabinetów stomatologicznych. W jednym z nich starsza pani doktor, która po moim pytaniu i opisaniu mojej sytuacji zapytała studentkę jej asystującą, która jest godzina i niegrzecznie odwróciła się do mnie plecami, zaczynając wydawać studentce polecenia, by ta zajęła się papierami z biurka. Totalnie mnie zignorowała. Poszłam do drugiego gabinetu. Pan doktor, bardzo nie uprzejmy w obyciu, stwierdził że takich cwaniaków z bólem ma kilkunastu. Jego zachowanie było poniżej krytyki. Człowiek na jego stanowisku i w takim miejscu, tym bardziej że rozmowie przysłuchiwał się lekko przestraszony student, powinien potrafić rozmawiać z pacjentem. Zachowanie pana doktora było po prostu chamskie i z niczym takim w gabinecie stomatologicznym nigdy się nie spotkałam. Liczyłam w takim miejscu na pomoc i profesjonalne podejście do pacjenta. Spotkałam się z lekceważącym zachowaniem lekarzy.
...żeby lekarz odwracał się plecami do pacjenta?! ... żeby lekarz ignorował człowieka, który do niego mówi?! ...żeby lekarz wmawiał, że człowiek symuluje?! Takie osoby nie powinny pracować jako lekarze. Nie byłam nigdy w takim miejscu i do tej pory jestem w szoku, jak mnie potraktowano w tym "Uniwersyteckim" centrum.

~Ewa Nie przesadzaj ze tam sa sami nie mili. mysle ze jestes roszczeniowa to cie potraktowali z buta jak należy sie traktować takie damy . sam tam lecze żeby i nigdy nikt nie był wobec mnie nie mily , wręcz przeciwnie, każdy kto sie zajmowal moimi zebami był bardzo mily i pomocny . Pamietaj ze pokorne ciele ma zdrowe żeby a ty ze jestes dama co wyżej s...a niż d...e ma to cie zawsze będą tak traktować.

co to jest s...a ?

aaa s.a .... ach ten slang miejski :P

Fakt Ewa robisz takie wrażenie, może lekarze też takie odczucie mieli :P

Mi jeszcze za czasów szkoły przez lizaka typu właśnie krówka odpadło połowę szkliwa z jedynki (było sztuczne - wada od urodzenia), również nikt się tego nie podjął za NFZ, zapłaciłam za naprawę prywatnie aż 650zł.
Podejrzewam, że im szybciej pójdziesz zrobić to prywatnie tym szybciej będzie z głowy - tak czy owak będziesz musiała iść prywatnie