klient - opinia
Chodzę do Good Luck już jakiś czas i nie zgodzę się z opinią Marty. Czy człowiek, który dysponuje 300 zł miesięcznie musi być dziany? Rozumiem gdyby chodziło o kwotę 1000 zł moglibyśmy uznać go za burżuja, ale nie 300 zł. Jeżeli chodzi o ceny w barze to chciałbym Ci uświadomić, że kluby fitness raczej nie służą do piknikowania i jeżeli się coś kupuje to raczej sporadycznie (wode, kanapkę), ale masz racje ceny są wyższe niż te do których możesz być przyzwyczajona w swojej osiedlowej biedronce. Według mnie obsługa jest na wysokim poziomie.
W klubie jest zawsze czysto, nie ma tłoku, nie ma koksów ani dresów. Można spotkać ciekawych ludzi.
Jeżeli chodzi o dojazd to nie ma z nim problemu. Na Kartuskiej do wysokości Jasienia nigdy nie ma korków, szczególnie wieczorem dojazd jest bardzo dobry. Klienci tego klubu raczej nie jeżdżą autobusami.
Najlepiej przyjść i samemu zobaczyć, nie widzę minusów tego klubu, rzadko piszę opinie, ale czytając niektóre bardzo krzywdzące musiałem zareagować.
W klubie jest zawsze czysto, nie ma tłoku, nie ma koksów ani dresów. Można spotkać ciekawych ludzi.
Jeżeli chodzi o dojazd to nie ma z nim problemu. Na Kartuskiej do wysokości Jasienia nigdy nie ma korków, szczególnie wieczorem dojazd jest bardzo dobry. Klienci tego klubu raczej nie jeżdżą autobusami.
Najlepiej przyjść i samemu zobaczyć, nie widzę minusów tego klubu, rzadko piszę opinie, ale czytając niektóre bardzo krzywdzące musiałem zareagować.