kolejne NIC
Skusiłem się wrażeniem jakie roztoczyła nad 24D kuzynka (zapomniałem, że jest wielbicielką pizzy na codzienny obiad). Na FB sprawdziłem, jedna znajoma „lubi to”. Nie zraziły mnie blade nijakie dwie fotki z typowymi nudnymi sałatkami. Po prostu byłem zgrzany na znalezienie w Gdańsku ciekawego/smacznego miejsca.
Wystrój” fiftififti” nawet spox ale bez rewelki. Czysto to fakt, nie wiem jak w kuchni.
Zamówiłem kurczaka z grilla (był mdły i bez smaku), szpinak- mrożonka, ryż –torebka. Ot proste danie do zrobienia przez każdego w domu. Drugie : makaron z krewetkami. Lepsze to niż pierwsze ale nie powala- zwykła masówka. Obsługa w wieku studenckim pasuje do „szarego” menu. 24D to zwykły kolejny bar po agrotuningu. Nie polecam ja tu już nie przyjdę.
Wystrój” fiftififti” nawet spox ale bez rewelki. Czysto to fakt, nie wiem jak w kuchni.
Zamówiłem kurczaka z grilla (był mdły i bez smaku), szpinak- mrożonka, ryż –torebka. Ot proste danie do zrobienia przez każdego w domu. Drugie : makaron z krewetkami. Lepsze to niż pierwsze ale nie powala- zwykła masówka. Obsługa w wieku studenckim pasuje do „szarego” menu. 24D to zwykły kolejny bar po agrotuningu. Nie polecam ja tu już nie przyjdę.