kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Może znajda się tu jakies kobietki które chorują na nerwice(rozne postacie).Ja niestety choruje od 6 lat i co tu dużo mowic większość znajomych i rodziny się odemnie odwrocila traktując mnie jak tredowata(te dziewczyny które chorują na pewno wiedza o czym mowie).Fajnie byłoby się poznac bo przecież razem raźniej a kto inny lepiej zrozumie chorego niż ten co sam choruje.Niestety nerwica to ciezka choroba która ciężko innym zrozumieć i trudno z nia walczyc ale może wspólnie jakos dojdziemy z nia do ladu:)Ja mam 32 lata mam dwoje dzieci syna-13lat i corke-6lat mieszkam w Leszczynkach.Czekam na odzew o goraco pozdrawiam:)
popieram tę opinię 38 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Choruję na nerwicę około 15 lat a mam 34 .Nigdy nie brałam leków psychotropowych , ponieważ nigdy nie byłam u psychiatry. Póki co radzę sobie lepiej lub gorzej . Znam wiele objawów ,zaczynając od kołatania serca do problemu wyjścia z domu . Chyba nic mnie nie zadziwi ale chętnie się podzielę moimi problemami , bo to pomaga .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Napisałam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

To mój mejl czekoladamleczna99@op.pl
Jak chcesz to sie odezwij
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Podaj mi swojego meila albo Messengera to popiszemy
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Ja dopiero zaczęłam brać od kilku dni rano Valused 2 tabletki a na noc jedna Trittico cr 75mg
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Mam to samo. Bierzecie jakieś leki?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

I wiecie co,dla mnie najgorsze jest to że objawy somatyczne dostaje wtedy kiedy niczym sie nie denerwuje np siedze i ogladam film a w środku czuje jak wali serce i napiecie narasta jakbym zaraz miala miec atak paniki. Jednego dnia pojechalam do miasta,udalo mi sie zrobic zakupy w dwoch sklepach a za chwile znowu to uczucie i te objawy ze zaraz zemdleje itp i juz myslalam ze nie dam rady jeszcze podjechac do Lidla ale wyszlam na powietrze,nawciagalam sie gleboko i przeszlo i zakupu zrobilam do konca jqk chcialam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

A i jeszcze powiem Wam, że pierwszy raz covid miałam w zeszłym roku na początku maja a drugi raz dwa tyg temu i wlaśnie po pierwszym zachorowaniu zaczełam dostawać duszności i szybko się męczyć i cierpiec na bezsennosc wiec stwierdzam że niestety działa bardzo zle na uklad nerwowy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Cześć Wam. Pisałam już wcześniej. We wrześniu zeszłego roku zdiagnozowano u mnie rozwarstwienie tętnicy kręgowej. Ta choroba mnie tak dobiła a raczej życie ze świadomością, że mogę dostać w każdej chwili udar mózgu, że dostałam nerwicę lękową i depresję. Bałam się wstawać z łożka a co dopiero normalnie żyć. Były dni, że chodziłam tylko do toalety miałam tak silne lęki a napięcie jakie czułam w środku było tak silne że myślałam, że wybuchnę. Ostatniego listopada się dowiedziałam, że tętnica się zasklepiła więc postanowilam zacząć normalnie żyć. W między czasie się dowiedziałam że choruje na helicobacter pyroli bo codziennie bolał mnie zoładek i miałam mdlości. W połowie grudnia wszystkie objawy minęly i kilka dni czułam sie w miare normalnie. Niestety nerwica jednak nie minęła i atakowała mnie. Siedzialam na poczekalni do lekarza i poczułam jak się dławie i było mi duszno,potem jechałam autem do domu i znowu jakies uczucie dławienia,tak mocne jakbym sie dusila. Zrozumiałam, że nerwica uderzyła,natrętne myśli że coś mi się zaraz stanie, że zemdleje ciagle nachodzily moja głowę. A dzień przed sylwestrem dostałam silny atak paniki w domu jak byłam sama z dziećmi i boję się zostawać sama w domu, że znowu atak mi się przydarzy. Poszłam w styczniu do psychologa i do psychiatry. Stwierdzili zaburzenia lękowe uogólnione z depresją. Dziś czwarty dzień po zażyciu leku Trittico Cr 75mg i napięcie nerwowe jakby z lekka zmalało. Mam nadzieję, że ten lek mi pomoże. Chciałabym w końcu czuć się normalnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

U mnie zaczęło się po wyjeździe mojego męża na misję do Afganistanu. W tym czasie lęki o niego przez 8 miesięcy zanim wrócił. Prawdziwy koszmar zaczął się po powrocie gdy zaczęło mnie puszczać. Pierwszy atak w Castoramie na zakupach i wizyta u lekarza. Skierowanie na wszystkie badania które wykazały że jestem zdrowa jak koń. Potem kolejny atak i kolejny. W końcu jedna lekarka tak mi nagadała że poszłam na terapię do psychologa. Źle to wspominam nic mi to nie dawało a ataki paniki się pogłębiały. Kiedy w końcu uświadomiłam swojej głowie że to jest nerwica trafiłam do psychiatry który w godzinę powiedział mi więcej niż psycholog przez pół roku. Dostałam leki na wyciszenie i zaczęłam uprawiać sport. Po ośmiu miesiącach byłam uleczona. Powiedzmy??? Przez kolejne 8 lat było ok zero leku zero ataków. Powrót nastąpił rok temu i to z potrójna siła. Znowu natłok myśli tona na klatce piersiowej ścisk żołądka do tego stopnia że potrafiłam nie jeść że trzy dni. Nawrót jest cholernie ciężki. Bynajmniej dla mnie. Jestem na lekach od lutego 2021 w międzyczasie dopadł mnie covid który uderzył niestety w mój słaby punkt układ nerwowy. Do tego izolacja. Było tragicznie atak paniki jeden za drugim nawet cały dzień.Lato było ok bez ataków. Gdy nadszedł listopad pojawiły się migrenowe bóle głowy z którymi da się żyć . Bez ataków w tym czasie. Zaczęła się tragedią od 15 stycznia tego roku znowu covid tak się tego g*wna bałam że moje nakręcanie się skutkuje teraz. Od tygodnia ścisk w żołądku ciężko mi się oddycha dziś ataki trwały 4 godziny zanim minęły . Nikt nie da ci gwarancji że pójdzie gładko. Zaczęłam uczyć się technik oddychania relaksacji ale na efekty trzeba poczekać kilka tygodni. Czasem tracę siły i chęci ale dalej szukam metody która na mnie podziała. Nerwica rozwala wszystko a tylko ja mogę pomału to wszystko posklejać
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bo ten kto tego nieprzeżył nie jest w stanie sobie wyobrazić jak nerwica lękowa jej objawy somatyczne potrafią z człowieka wyssać całe życie i radość z niego :-(
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Witam. Ja też zmagam się z nerwicą lękową. Od roku. Jak na razie nie biorę żadnych leków bo jak brałam to czułam się po nich jeszcze gorzej. Obecnie mam Panią psycholog z którą spotykam się 2 razy w tygodniu. To przynosi trochę ulgę jak można komuś powiedzieć o tym co się czuje a ta osoba naprawdę cię zrozumie. Chcesz że mną porozmawiać to mój mail anna.stosor@interia.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Mam dokładnie tak samo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Mam identyczne objawy . Zaczęło się rok temu , nagle ucisk w klatce , powietrza nie mogłam złapać , dretwialy mi ręce , nogi , ogólny lęk . Potem tak już miałam dosłownie codziennie , ze wieczorami bałam się położyć do lozka , bo mnie nagle łapało . Do tego skoki ciśnienia . Miałam echo serca , ekg , usg brzucha . Wszystko ok , na skoki ciśnienia dostałam leki obniżające ciśnienie .Myslam , ze jestem poważnie chora , do tego chudłam bardzo dużo , nie mialam na nic siły , szybko się męczyłam .Trwało to wszystko kilka miesięcy . Potem z dnia na dzien ustąpiło . Teraz znowu od ponad miesiąca łapie mnie zazwyczaj wieczorem ucisk w klatce , robi mi się gorąco albo zimno , ucisk w gardle ,niepokój , do tego co chwile chodzę do toalety bo sikać mi się chce , czasem dosłownie co kilka minut . Bardzo długie terminy da do psychologa , lekarz rodzinny podejrzewał już rok temu nerwice, jakoś nie brałam wtedy tego pod uwagę bo myślałam ze jestem na coś chora . Jednak teraz gdy znowu to samo sie pojawiło , zaczynam myśleć ze to nerwica . Okropne to jest :(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Hej, ja leczę się na depresję, ale zaczynam podejrzewać też nerwicę. Z kazdym dniem jest trudniej, czekam na wizytę u psychiatry... Jeśli chcesz pogadać, napisz karolina.paw@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Ja mam takie uczucie lęku, że wydaje mi się że za chwilę coś się złego wydarzy, jak mam totalny dołek to szklankę z herbatą mi ciężko podnieść bo palce jakby nie moje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Jak na jakiejś macie wibracyjnej? Ja tak mam... Do tego drżenie mięśni, słabsze czucie w różnych częściach ciała Boję się że to stwardnienie rozsiane...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Hej.Popiszemy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Hej.Ja z nerwica mecze się już z 15 lat.A mam teraz 35.Zaczelo się jak urodziłam 2 córkę.Mam 2 dzieci i właśnie po drugim porodzie się zaczęły moje problemy z nerwica.Ja to wogole mam takie jazdy,że już mam tego dosc.Zawroty głowy,scisk w gardle I uczucie duszności.Wtedy zaczyna sie panika i lęk że się uduszę,zaczynają mi się trząść ręce i nogi,milion myśli na sekundę że umieram że dostanę zapasci albo padaczki.Nic mnie nie boli tylko odczhwam ogromny lęk i ten lęk najbardziej kumuluje mi się na gardle.To jest jakaś masakra.Nie wiem czy mam leżeć czy mam siedzieć czy stać w trakcie ataku.W ręce telefon żeby zadzwonić na pogotowie.Chce mi się płakać bo boję się, że umieram.Nikomu tego nie życzę to jest coś okropnego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)

Witam, Cierpię na nerwicę od 9 lat, zaczęło się zmarła moja koleżanka osierocając 3 małych dzieci. Od tamtego czasu cierpię. Mam okropne bóle głowy, takie uciski. Doszło do tego , że kupuję dzieciom ubrania , buty na tzw. drugi rok gdyż boję się że sama go nie dożyją, w torebce noszę paracetamol w razie gorączki, acard w razie zawału, panicznie boję się sama zostać w domu, bo może stracę przytomność i nikt nie wezwie karetki. Dodam że tydzień temu przyszły wyniki renozansu głowy, jest jakaś 2 mm torbiel co lekarz powiedział że tego nawet się nie leczy, w uwagach nic nie było napisane, więc może i tak jest, chociaż teraz boję się, a może ten torbiel urośnie, pęknie albo coś jeszcze innego.....Dodam że jął tylko córka ma zwykła wirusowkę to mi boli głowa, pulsuje, ściska żołądek, czuję drętwienia na twarzy, ciężko mi mówić i połknąć nawet wodę
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Brak ochoty na zbliżenia - niskie libido? (87 odpowiedzi)

Zauważyłam sama po sobie, że kiedyś miewałam większe potrzeby na zbliżenia niż teraz. Mam dopiero...

Szeptunka Wasylke-prosze o info (4 odpowiedzi)

Witam czy ta Pani jeszcze przyjmuje? Moglby ktos podac nr lub kiedy przyjmuje? Byloby milo jakby...

Gadżety erotyczne na rocznicę z żoną (23 odpowiedzi)

Dzień dobry! W niedalekiej przyszłości będę wraz z (teraz już) żoną obchodzić okrągłą rocznicę...