kompletne nieporozumienie
Przy barze czeka dość dużo osób (pominę tutaj powolność obsługi -
nadaje się do osobnej opinii). W kolejce, przed moją żoną, czekają dwie
osoby. Jedna z nich, kobieta, zwróciła barmanowi uwagę, że nie obsługuje
osób, które stoją i cierpliwie czekają (już ok.10 min) lecz tych, którzy
"wciskają się" przed nią. Została zignorowana.
Ze względu na brak odpowiedzi moja żona grzecznie (podkreślam słowo:
grzecznie) zapytała czy zostaniemy obsłużeni w najbliższym czasie (mając
na myśli również te dwie osoby przed nią). W odpowiedzi usłyszała od
barmana: "jak się będziesz kłócić to w ogóle nie zostaniesz obsłużona".
Nie oczekuję, że barman, który widocznie pracuje tam "za karę", będzie
szybko i sprawnie obsługiwał klientów, ale odpowiadanie klientom (co
warto podkreślić - mającym czasy studenckie dawno za sobą) w sposób jaki
nie odpowiada się nawet "kumplom z podwórka" jest kuriozalne. O ile
jeszcze formę "na ty" można by zaakceptować to w połączeniu z chamską
treścią odpowiedzi powoduje konieczność ostrzeżenia innych potencjalnych
klientów, którzy po pracy chcieliby w kulturalnej atmosferze odpocząć
przy piwku w towarzystwie znajomych.
nawet jakby tam piwo rozdawali za darmo to od takiego barmana....nic bym nie chciał dostać. Żak jest dotowany z naszych podatków - jak rozumiem wynagrodzenie dla obsługi baru również.
Tak czy inaczej, z programem kulturalnym nie ma to nic wspólnego.
nadaje się do osobnej opinii). W kolejce, przed moją żoną, czekają dwie
osoby. Jedna z nich, kobieta, zwróciła barmanowi uwagę, że nie obsługuje
osób, które stoją i cierpliwie czekają (już ok.10 min) lecz tych, którzy
"wciskają się" przed nią. Została zignorowana.
Ze względu na brak odpowiedzi moja żona grzecznie (podkreślam słowo:
grzecznie) zapytała czy zostaniemy obsłużeni w najbliższym czasie (mając
na myśli również te dwie osoby przed nią). W odpowiedzi usłyszała od
barmana: "jak się będziesz kłócić to w ogóle nie zostaniesz obsłużona".
Nie oczekuję, że barman, który widocznie pracuje tam "za karę", będzie
szybko i sprawnie obsługiwał klientów, ale odpowiadanie klientom (co
warto podkreślić - mającym czasy studenckie dawno za sobą) w sposób jaki
nie odpowiada się nawet "kumplom z podwórka" jest kuriozalne. O ile
jeszcze formę "na ty" można by zaakceptować to w połączeniu z chamską
treścią odpowiedzi powoduje konieczność ostrzeżenia innych potencjalnych
klientów, którzy po pracy chcieliby w kulturalnej atmosferze odpocząć
przy piwku w towarzystwie znajomych.
nawet jakby tam piwo rozdawali za darmo to od takiego barmana....nic bym nie chciał dostać. Żak jest dotowany z naszych podatków - jak rozumiem wynagrodzenie dla obsługi baru również.
Tak czy inaczej, z programem kulturalnym nie ma to nic wspólnego.