Tunel pod Martwą Wisłą miał łączyć dzielnice miasta, a tak naprawdę podzielił. Tunel służy tranzytowi oraz kierowcom samochodów osobowych - odciążył centrum Gdańska, jednak dzięki działaniom władz miasta, nie połączył dzielnic leżących po obu stronach rzeki. Tunel jest barierą dla pieszych i rowerzystów. Jedynym pojazdem komunikacji miejskiej korzystającym z dobrodziejstwa nowej inwestycji jest autobus 158 (Stogi - Wrzeszcz) - jednak częstotliwość kursów jest bardziej niż skromna. Poprzednio ofertę transportową uzupełniał prom Wisłoujście. Niestety zlikwidowano to połączenie obiecując wprowadzenie w zastępstwie nowej rowerowej( szeroko reklamowanej) linii autobusowej 258. Linia ta okazała się niewypałem - kurs obejmował tylko jeden przystanek, w dodatku okazało się, że to autobus tylko na lato (turystyczny?). Port Gdański intensywnie się rozbudowuje (DCT, Centrum Logistyczne) niestety nie idzie za tym rozwój komunikacji zbiorowej. Może włodarze miasta powinni umożliwić dojazd do pracy mieszkańcom środkami komunikacji zbiorowej? Na początek dobrym rozwiązaniem mogłoby być wydłużenie całorocznej linii 258: Gdańsk Politechnika (przystanek Kliniczna) do Westerplatte (ul. Sucharskiego). Autobus nie musi być nazywany "rowerowym", wystarczy aby była możliwość przewozu rowerów przez tunel (max. 6szt.) za to we wszystkich pojazdach przejeżdżających tunelem.