koszmar w rejestracji
Rozumiem, ze trzeba poczekac w kolejce jak chcesz sie dostac do lekarza, ale niestety do przychodni dostac sie moze tylko zdrowy pacjent, bo chory jest zbyt oslabiony, zeby przebyc batalie potrzebna, aby sie zarejestrowac. Gdy chory pacjent chce sie dostac do lekarza, to musi niestety najpierw wyzdrowiec. Moj przyklad - zapalenie oskrzeli, bardzo oslabiony organizm - probuje sie dodzwonic - nie da sie, wiec jade, pani w rejestracji mowi, ze lekarz moze przyjac mnie za 4h, nie jestem w stanie tam tyle wysiedziec, jade do domu, dzwonie, zeby zamowic wizyte domowa i pani mowi mi, ze za daleko mieszkam, laczy mnie z lekarzem, ktory zaleca mi aspiryne i lezenie... po trzech dniach dostalam sie (tez z trudem - dwa podejscia) na pogotowie, gdzie okazalo sie, ze mam zapalenie oskrzeli - dwa dni nieobecnosci w pracy bez zwolnienia, za co moglabym wyleciec i przestac placic skladki na lekarzy... wniosek: pracownicy sluzby zdrowia, sami dbaja o to zeby mniec jak najmniej pieniedzy - IDIOTYZM!!!