Re: kto wygrał..?
Cóż, gwoli wyjaśnień: trasę przeszły 4 osoby (trzech z nich znam, to w zasadzie czołówka polskich ekstremalistów). W 23 godziny i 51 minut pokonując ostatnie 20 km biegiem (czas na półmetku - 53,2 km: 13 h i 11 min) przeszli zapewne ok 125 - 130 km, bo do standartowej stówki trzeba dodać szukanie punktów i logiczną drogę między nimi. Organizatorzy źle oznaczyli punkty. Myślę że to już zostało tu (na forum) udowodnione. Jeden z punktów, który odbili, nie był dobry. Z tego co wiem, to któryś z pierwszej pętli, ale mam nadzieję że tak nie było (bo niepoinformowanie na pómetku byłoby chamstwem do potęgi ze strony organizatorów). Nie mam żadnych obiekcji (znając klasę tej czwórki - a napewno trójki) co do tego, że przebyli całą trasę, zresztą mieli potwierdzenia ze wszystkich punktów.
To brzmi jak niesmaczny żart: było sobie czterech kolesi, pojechali na takie mega zawody, zapłacili ful kasy na dojazdy i wpisowe, przeszli ponad 100km, byli na wszystkich punktach, w większości źle oznaczonych przez organizatorów, pobili na głowę 400 innych osób, zostało im 9 min do limitu, i wiecie co???
(Nie, co, powiedz!?)
Jajco, na dziesiątym kilometrze przerysowali zamiast oznaczenia punktu bazgroły leśniczego! Ha ha ha!
(Ha ha ha)
Gramol (Maciej Gramacki, Poznań)
0
0