lubię Tesco ALE
mam dwa zastrzeżenia, byłam niedawno w piątek ok 22 po małe zakupy w drodze na imprezę, kolejki były niemiłosiernie długie a czynne jedynie dwie kasy + samoobsługowe (do których niestety zazwyczaj pchają się ci którzy w ogóle nie umieją z nich korzystać),tylko i wyłącznie dzięki bardzo miłej pani kasjerce jakimś cudem zdążyłam na autobus, czy na prawdę jak jest taki tłum nie można uruchomić więcej kas?
a po drugie byłam dziś samochodem, parking zasypany niemiłosiernie a,że wszystko się teraz topi to brnęłam w tej brei po kostki, że o przejechaniu wózkiem nie wspomnę, wracając z zakupami ledwie dopchałam wózek do auta przy pomocy mojego taty, czy na prawdę tak trudno jest odśnieżyć? chwilę wcześniej byliśmy w realu i tam parkingi były czyściutkie więc jak się chce to można. poza tymi dwiema sytuacjami Tesco nie mam nic do zarzucenia i bardzo lubię tam robić zakupy :)
a po drugie byłam dziś samochodem, parking zasypany niemiłosiernie a,że wszystko się teraz topi to brnęłam w tej brei po kostki, że o przejechaniu wózkiem nie wspomnę, wracając z zakupami ledwie dopchałam wózek do auta przy pomocy mojego taty, czy na prawdę tak trudno jest odśnieżyć? chwilę wcześniej byliśmy w realu i tam parkingi były czyściutkie więc jak się chce to można. poza tymi dwiema sytuacjami Tesco nie mam nic do zarzucenia i bardzo lubię tam robić zakupy :)