Autopilot (7 grudnia 2009), ost. aktualizacja: 17:59
Gigantyczne korki po karambolu na obwodnicy
Korki aż do Karwin. Tak wygląda sytuacja na Obwodnicy Trójmiasta. Tuż po 17.00 na jezdni w stronę Gdańska, na wysokości Osowej zderzyło się sześć aut. Ranna została jedna osoba, a więc to już wypadek. Potrzebne są policyjne pomiary - to wszystko sprawia, że utrudnienia w tym miejscu potrwają jeszcze około godziny. Na razie przejazd jest praktycznie zablokowany, choć teoretycznie wolny jest prawy pas. Korki, jak to zwykle bywa tworzą się też na przeciwległej nitce.
Kolizje były też na Podwalu Przedmiejskim, gdzie auto wjechało, albo raczej wleciało na torowisko tramwajowe. Ruch chwilowo był wstrzymany. Teraz wszystko wróciło do normy.
Problemy były też na Armii Krajowej, gdzie ciężarówka wpadła w poślizg i wjechała na pas zieleni.
Mamy też dwa wypadki z udziałem pieszych. Na skrzyżowaniu ulic Chrzanowskiego i Sychty we Wrzeszczu auto osobowe potraciło przechodnia. Podobne zdarzenie w Gdyni, na samej górze ulicy Świętojańskiej.
Wniosek z tych wszystkich zdarzeń jest jeden. Waro jechać bardzo, ale to bardzo ostrożnie!
Sebastian Kwiatkowski, Radio Gdańsk
Korki aż do Karwin. Tak wygląda sytuacja na Obwodnicy Trójmiasta. Tuż po 17.00 na jezdni w stronę Gdańska, na wysokości Osowej zderzyło się sześć aut. Ranna została jedna osoba, a więc to już wypadek. Potrzebne są policyjne pomiary - to wszystko sprawia, że utrudnienia w tym miejscu potrwają jeszcze około godziny. Na razie przejazd jest praktycznie zablokowany, choć teoretycznie wolny jest prawy pas. Korki, jak to zwykle bywa tworzą się też na przeciwległej nitce.
Kolizje były też na Podwalu Przedmiejskim, gdzie auto wjechało, albo raczej wleciało na torowisko tramwajowe. Ruch chwilowo był wstrzymany. Teraz wszystko wróciło do normy.
Problemy były też na Armii Krajowej, gdzie ciężarówka wpadła w poślizg i wjechała na pas zieleni.
Mamy też dwa wypadki z udziałem pieszych. Na skrzyżowaniu ulic Chrzanowskiego i Sychty we Wrzeszczu auto osobowe potraciło przechodnia. Podobne zdarzenie w Gdyni, na samej górze ulicy Świętojańskiej.
Wniosek z tych wszystkich zdarzeń jest jeden. Waro jechać bardzo, ale to bardzo ostrożnie!
Sebastian Kwiatkowski, Radio Gdańsk