Zacznę od tego, iż imprezuje w klubach w Polsce i na Świecie...
Sixty9 w mojej ocenie jako klubu jest 4...
Atmosfere jednak tworzą ludzie, którzy tam przychodzą... i to te spocone ciała na parkiecie, ci upici w kącię i ci bzykający się po kątach wpływają na to, że sie tam dobrze można zabawić...
Na prestiż przeciętnej studenckiej kieszeni, czy kieszeni zwykłego człowieka nie stać - temu mamy wszycy ten klub...
Atmosferę w tym klubie za barem zawdzięcza sie teraz chłopakom, którzy pracują nad tym wszystkim... Młody zespół i atrakcyjny...
W Hamburgu płaci się grube pieniądzę za wejście do klubu, w którym sie nie sprząta już lata... W Limassol jest dyskoteka, w której godzinami stoi sie przed selekcjonerem aby wejść do środka...A tutaj serio jest spoko i zawsze w odpowiedniej osnowie...
Remont by sie przydał w toaletach... Z muzą sie ostatnio psuje - muza zbyt moderna-nie trafia w klimaty "umpa umpa..." jest tyle dobrych kawałkow na listach przebojów - szkoda, że nie ma ich w 69?... a teraz info dla managera... smooties i shandy ice poprosze w barze - bo jest ostanio gorąco...(proponuje granite o smaku coli i truskawek)... pozdrowienia dla Kacperka i Krzysia za mila obługę...