Pracownik przyszedł do pracy tydzień temu o godz. 19.30, tłumacząc że ma inne zobowiązania i nie może inaczej. Zwodził mnie przez dwa tygodnie,
czekałam i czekałam, aż wreszcie się
obraził, gdy skrytykowałam jego sposób wykonywania usługi. Napisał że "zrywa współpracę, bo jest zniesmaczony". Masakra, nigdy więcej takiego fachowca.