Na przykład reżimy biegania często mówią, że należy odłożyć 2 dni odpoczynku bez biegania. Załóżmy, że biegasz w środę o 7 rano. Co przez to rozumieją? Odpocznij przez 1 cały dzień w czwartek, a potem poczekaj, aż minie 7 rano w piątek, aby znów biec? A może masz całkowicie odpocząć w czwartek i piątek i wznowić bieganie w sobotę? Jeśli jest napisane odpocznij jeden dzień po podniesieniu ciężarów, a podniosłeś się dzisiaj o 17:00, czy czekasz, aż jutro minie 17:00, aby wznowić podnoszenie ciężarów? A może odpoczywasz w pełni jutro bez treningu siłowego i czekasz na wznowienie następnego dnia?

to zależy... dużo tu opiera się na intuicji, jak odpoczniesz 12 h i na drugi dzień dalej czujesz się słabo - odpuść. Ale jakby się czuł dobrze to nie powinno być problemu, możesz lecieć alej z treningiem. Trzeba po prostu umieć słuchać swojego ciała, nie ma co się sztywno tych godzin trzymać, one są umowne.