Dla Fate
~Boski i wspaniały Astrin
(20 lat temu)
„Pada deszcz” powiedziała babcia cioci, nim poszła zaparzyć kakao, ale jakie to ma znaczenie dla losów współczesnych cywilizacji? Niemal tak błahe jak truskawkowe drzewa w cienistych dolinach bezistnienia. Klucze bywają złośliwe, ale kiedy zaczynają opanowywać Twoje życie musisz się zastanowić, czy pielenie kartofli to ta rzecz, którą chcesz w życiu robić najbardziej? Czasami zastanawiam się, czemu do cholery, to pieprzone okno nie chce się domknąć i dochodzę do wniosku, że ktoś powinien w końcu zająć się wszystkimi tymi różowymi kotkami tańczącymi na drodze dla pieniędzy, bo to nieludzkie by traktować je jak niemieckie sokowirówki z napędem elektrycznym na cztery koła. „Czemuż, ach czemuż muzo omijasz mnie z daleka?” powiedział Miszcz Astrin siedząc nad kolejnym ze swoich beznadziejnych opowiadań, „bo chcę” odpowiedział mu głos w radio, „bo salonowe myszki łańcuchowe mają za krótkie łapki” dodała jego lampka z uporem wpatrująca się na blizny po ostatniej próbie myślenia na jego czole. I znów matka noc otula mnie do snu, pogrążając mnie w odmętach bezczucia i bezwiary pomyślała moja jak zwykle analitycznie rozumująca szara komórka, odchodząc w niebyt po mieszance metanolu z sokiem wiśniowym, którą mamusia karmiła mnie na kolację. Obejrzałem dziś po raz kolejny popołudniowy wschód słońca, nad kominami kotłowni miejskiej w Krośniewicach i doszedłem do wniosku, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, ale czemu do niego doszedłem? Tego nie dowie się nikt kto nie doświadczył straty bliskiej sobie wiewiórki szorstkowłosej, a że ja tego nie doświadczyłem więc... nie wiem, znów nie potrafię nadążyć za swoimi myślami, może to przez to, że w dzieciństwie rodzice powtarzali mi bym się nie bawił małymi przedmiotami, bo mogą mi w uchu utknąć i trzeba będzie prasować to ciasto, aż się guziki od marynarki pourywają. „Ach te kobiety, cóż one robią z człowiekiem? Czemu ten telewizor źle odbiera? Dlaczego sprawia im satysfakcję niszczenie naszego życia? Po co ptakom rowki na dziobach? Czy ktoś kiedyś zrozumie niewiastę? I dlaczego do cholery ciągle się świeci to przeklęte światło?” tyle pytań, a odpowiedź taka prosta: Komputery ułatwiają ludziom życie, ale mogą doprowadzić do krachu na światowych giełdach, z powodu przeciążenia składników indukcji elektromegnetycznej wstecznej, dlatego ludzi piszących takie teksty powinno się trzymać w klatce pod nadzorem sztabu specjalistów do spraw rezonansu fal mózgowych. „Myślę więc jestem” powiedział dziś mój długopis, po długim sporze doszliśmy do wniosku, że to nie ma sensu....... nie ma sensu..... nic nie ma sensu.... albo nie....wszystko nie ma sensu..... bo czymże jest sens, jeśli używam go bez sensu, a bezsensem jest twierdzenie: „nic nie ma sensu” Trudno upilnować potok myśli, który dąży do zalania kart papieru bzdurami, gdyż prąd w nim porywisty, a brzeg nieuregulowany i dlatego nigdy nie pojadę na wycieczkę nad morze w towarzystwie nieusystematyzowanej, samonaprowadzającej rakiety tenisowej, gdyż MAM TEGO DOŚĆ!!! NIE! NIE! NIE! Nie będę więcej jadł tego sernika!! Nie babciu! Ja rozumiem, że Ty chcesz mojego dobra, ale nie potrafię zrozumieć czemu do cholery ten dywan jest taki puszysty!!! Żegnaj więc gdyż rozstaw kół twego wózka nie pasuje to norm europejskich, do zobaczenia w nowym, bardziej różowym zapleczu kolejnego z licznych sklepów mięsnych...”Żegnaj” jak powiedział trampek do odchodzącej podeszwy... „Do zobaczenia” jak powiedział Adam S. Skazany na 6 lat więzienia za uduszenie teściowej nicią dentystyczną. „Czas kończyć” to mówię ja...
0
0