No właśnie czy ktoś coś takiego zrobił? :) Bo widzę, że w Polsce Treki są prawie 2x droższe (w porównaniu do cen w $ na oficjalnej stronie) i się zastanawiam czy jest to w ogóle opłacalne. Jaki jest koszt wysłania takiego roweru? Znajomy akurat przebywa w USA i myślę, że nie byłoby problemem, żeby mi go w razie czego wysłał, ale jakie są opłaty (cło, podatek, itp.) ?

Obawiam się, że jeśli bedziesz sprowadzał w sposób "oficjalny" to opłaceniu cła, podatku (vat) i opłat "manipulacyjnych" to cena będzie zbliżona do polskiej :(

co do przesylki to mysle ze zamknie sie w 100$ ale do ceny dolicz ok 35% oplat krajowych :) najlepiej zadzwon do urzedu celnego powiedz o co chodzi i dowiesz sie na jaka kowet Cie okradna :)

To widzę, że to się średnio opłaca, 35% to za dużo. Chyba skorzystam z usług naszych poludniowych sąsiadów (Author :)).

Kolego według mnie nie powinieneś ponieś żadnych opłat poza przesyłką, która tez nie musi kosztować a 100$ mam rodzinę w stanach i przyslaja mi rożne nowe rzeczy np. Laptop aparat fotograficzny i to bez dodatkowych opłat tylko rower musi być zdeklarowany w paczce jako używany a nie nowy można np. żeby żaden celnik się nie czepiał ochlapać błotem i będzie Ok

MichFel napisał(a):

> Kolego według mnie nie powinieneś ponieś żadnych opłat poza
> przesyłką, która tez nie musi kosztować a 100$ mam rodzinę w
> stanach i przyslaja mi rożne nowe rzeczy np. Laptop aparat
> fotograficzny i to bez dodatkowych opłat tylko rower musi być
> zdeklarowany w paczce jako używany a nie nowy można np. żeby
> żaden celnik się nie czepiał ochlapać błotem i będzie Ok

Tak, można symulować używkę. Tylko nie dopuść do tego, żeby w paczce znalazł się paragon ze sklepu, bo wtedy to będzie po ptakach.

jezeli kupujesz prosto ze sklepu online to oplaty Ci dolicza, co innego jak Ci rodzina wysyla, moga zaznaczyc ze to prezent, uzywka, cokolwiek, wowczas nie powinno byc problemow

W sprowadzaniu roweru czy innych gadżetów dosyć kosztowną sprawą jest wysłanie kasy zagranice przekazy czy tam przelewy sporo kosztują. Osoba, która kupi Ci ten rower to musie się znać trochę na sprzęcie, akurat w moim przypadku rodzinka nie ma pojęcia i jest nie chętna.

Ok, dzięki za odpowiedzi, jeszcze się zobaczy.