malizna w mediach o naszych mistrzach
Temat trochę po fakcie, ale... wczoraj, trochę przypadkiem, przeglądałam magazyn rowerowy i, też trochę przypadkiem, dowiedziałam się o sukcesach naszych reprezentantów na Mistrzostwach Europy i Świata. Jest naprawdę o czym pisać i te sukcesy nagłaśniać. Nasze siatkarki i florecistki są wynoszone pod niebiosa /zasłużenie/, dlaczego jednak nic nie słychać np. o sukcesach Włoszczowskiej i Sadłeckiej, czy innych naszych reprezentantów /słyszałam tylko krótką wzmiankę, żadnej dłuższej relacji, witania z kwiatami i takich tam.../? Zaczynamy być godnym przeciwnikiem dla innych ekip. A jestem skora zaryzykować twierdzenie, że dziedziną MTB, XC czy nawet ostatnio FR interesuje się, i uprawia, znacznie więcej ludzi niż floretem /bez obrazy/.
A może ja jestem głucha i ślepa i nie oglądałam i nie czytałam tego co powinnam?...
A może ja jestem głucha i ślepa i nie oglądałam i nie czytałam tego co powinnam?...