masakra
to była moja ulubiona prefumeria do czasu kiedy zatrudniono Panią o kolrze włosów blon podkręcane w wieku najbardzioej dojrzałym ze wszystkich Pań tam obsługującyh. Pani zmanierowane do granic, unika obsługi klientó tzn podchodzi tylko do wybranych przez siebie.... nie daje próbek, jeśli tylko ma okazję ucieka od kasy gdy klient do niej zmierza, wywyższa się i patrzy na klientów jak by conajmniej była prezesem Douglasa. A tak lubiłam ten sklep i jej fachowy personel...niestety ta Pani mnie skutecznie zniechęciła. POrażka!!!!!!