maz kat :(

od kiedy urodziła się moja córka maz mnie poniza,wyzywa,nieraz udezy popchnie. traktuje mnie jak śmiecia :((( rozlicza mnie z każdej złotowki. z każdych zakupow musze przynosić rachunki bo mnie rozlicza a sam codziennie wydaje na 2 piwa i na lotto :( nie mam już sił :((( w bloku gdzie mieszkamy sąsiedzi się dosłownie go boja bo wiecznie krzyczy i klnie i odzywa się wulgarnie do sasiadow. gdzie mam szukac pomocy???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: maz kat :(

Zgłoś sprawę na Policję. Porozmawiaj z rodziną... Za krótko tu mieszkam by Ci jakoś pomóc ,nie wiem gdzie możesz się jeszcze udać. Tak mi przykro...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: maz kat :(

jest to ciężki temat...........
miałam podobną sytuację
poprostu musisz mu pokazać , że nie jesteś od niego zależna
i że jak on się nie zmieni to od niego odejdziesz
z kąd jesteś?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: maz kat :(

gdynia-chyl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: maz kat :(

Kobieto!!! Nie daj się tak traktować!!! Co Ty jesteś jakimś popychadłem czy co? Chcesz, żeby Twoje dziecko rosło w domu pełnym przemocy, patrzyło jak jesteś poniżana, bita??? A później żeby powielało wzorzec - czy to kata czy ofiary?
A "super mężuś" to może niech się zacznie rzucać do osiedlowych siłaczy? Niech znajdzie równego sobie, a nie wyżywa się na słabszej kobiecie i myśli, że jest "hero". Tchórz, padalec, podła gnida - a nie macho. Jeszcze ostrzejsze określenia cisną mi się na usta(czy też palce i klawisze), ale i tak zostałyby ocenzurowane ;) w każdym razie tacy faceci to dla mnie śmieci.

Możesz liczyć na pomoc rodziny lub przyjaciół?

Są fundacje, zajmujące się pomocą kobietom. Tu masz kilka namiarów:
- Centrum Interwencji Kryzysowej w Gdańsku http://www.cik.sos.pl/ + Gdynia i Sopot (nie wiem skąd jesteś) http://drogowskazpsychologiczny.ug.edu.pl/interwencja-kryzysowa-kontakt/
- Demokratyczna Unia Kobiet w Gdańsku (byłam tam na jednym szkoleniu z PUP i wiem, że udzielają różnorodnej pomocy, łącznie ze znalezieniem noclegu, pomocą prawną itd.) http://www.duk.gdansk.pl/
- Dom samotnej matki w Matemblewie http://bazy.ngo.pl/search/info.asp?id=5844

zobacz też np. ten wątek http://forum.trojmiasto.pl/przemoc-w-rodzinie-t310900,1,16.html + http://forum.trojmiasto.pl/maltretowanie-psychiczne-t156693,1,16.html
napisz może do Ponurego - jest Policjantem, może będzie mógł Ci jakoś pomóc.

Musisz się przełamać i zacząć o tym mówić, prosić o pomoc, szukać jej. A nie biernie czekać z nadzieją, że coś samo się zmieni. Pamiętaj, że kobiety są silniejsze(od facetów) ;) szczególnie jeśli leży im na sercu dobro swych dzieci ;) wtedy mogą wszystko! I Ty też możesz!!!!
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: maz kat :(

agusia dziekuje za namiary na pewno skorzystam bo już nie mam siły. jestem zmeczona takim życiem :(((
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: maz kat :(

nie ma za co :) zbierz się do kupy i rozpraw się z padalcem ;) DASZ RADĘ!!! Dla siebie i dziecka!!! :))) Wierzę w Ciebie i mocno trzymam kciuki ;)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: maz kat :(

Czy ty chcesz żyć z takim człowiekiem?! Ja bym spierniczała jak najdalej. Bez niego miałabyś o wiele lepiej niż z nim. Często właśnie kobiety nie wierzą w swoje możliwości i możliwość znalezienie kogoś lepszego na swojej drodze. Najlepiej udać się do jakiejś instytucji gdzie pomagają kobietom z przemocą w domu.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: maz kat :(

Centrum Pomocy Rodzinie na powstańców warszawskich, Policja, rodzina, przyjaciele - tam szukaj pomocy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: maz kat :(

Centrum Interwencji Kryzysowej w Gdyni. Weź nr telef z neta. Tam mają dobrych psychologów, pomogą,skierują gdzie trzeba. Nie dawaj się gnojkowi!!!! Nikt nie ma prawa Cię tak traktowac
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: maz kat :(

http://zps.net.pl/?page_id=14
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: maz kat :(

Odejdź póki nie jest za późno, ja też to przerabiałam(ale bez dziecka) trzymaj się cieplutko :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: maz kat :(

Nie masz czasu na zmęczenie.
Powstań z kolan "śmieciu" i jeśli nie możesz obejść "męża" to przejdż po nim.
Mało mów, dużo rób. Szybkie, mocne cięcie i nie ogladaj się za siebie.
Powodzenia.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: maz kat :(

ja byłam z takim człowiekiem 6 lat. Miałam 25 gdy się poznaliśmy,on był młodszy rok, przystojny, wygadany, wesoły, znajomi za nim przepadali. Nasz związek był na odległość, bo pracował za granicą, sotykaliśmy się dość rzadko, wiekszość tych krótkich urlopów charakteryzowała się tym, że kłócilismy się na potege o wszystko. Zaczęło się od tego, że podejrzewałam go o zdrade i potem poszło....tzn było mi łatwiej podnieść na niego głos, bo niejako byłam usprawiedliwiona tym podejrzeniem...całkiem zreszta uzasadnionym.
Te kłotnie były okropne, potem wyglądało to tak, że wypominał mi wszystko - byłam od niego dużo lepiej wykształcona, pochodziłam z dużego miasta, więc docinał mi że mogłabym lepsza prace znaleźc, że miasto w którym mieszkam jest beznadziejne, ze jestem nieatrakcyjna (choć wg obiektywnej opinii, nie mojej - jest odwrotnie). Zerwałam z nim, ale przez sentyment - nieskutecznie. Doszło do tego, że wyjechałam do niego do pracy. To były 4 miesiace, które wywróciły moje zycie do góry nogami, bił mnie, wyzywał, szydził itd....patologia. Przedstawiał mnie w najgorszym swietle przed swoją rodziną i znajoymi. Z otwartej, wesołej dziewczyny która kiedys była dusą towarzystwa stałam się zastraszona myszą. Bałam sie go, potrafił wyzywac mnie w kłotni przez kilka godzin...żeby potem przeprosić, wmówić mi, że go sprowokowałam (wiec to moja wina) .... nie wiedziałam co mam zrobić sama za granicą...pomogła mi znajoma z innego miasta. Odeszłam od niego, ale było strasznie ciężko...poczytajcie o ofiarach przemocy psychicznej...kiedyś pukałam się w głowę, jak to mozliwe, że zdrowa, normalnie mysląca kobieta może wkopać się w taki związek. Może. Taka przemoc to powolny proces. To jak głaskanie psa jedną ręką i bicie go druga...pies zgłupieje.
Poczatek w Polsce był ciężki, myslałam o tym zeby do niego wrócić, na szczęście im dłuzej byłam w otoczeniu przyjaciól, rrodziców i chodziłam do psychologa tym bardziej ta mysl oddalała się ode mnie.
Poradziłam sobie. Blizny z przeszłości dają o sobie znac. On wydzwania czasami i próbuje wmowić mi że mnie kochai że się zmienił...nawet tego nie komentuję:) śmieję się z niego w duchu.
ciężko, bardzo ciężko było mi się wyrwac z tego, niemal nadludzkim wysiłkiem udało mi się. Ale się udało.

Nie trać nadziei! Odejdź. Mężczyzna, ktory poniża Cię nie zmieni sie. Nie ma cudów. Podejmij taki krok. To jest cięzkie, bardzo ciężkie ale myśl o sobie i o dziecku które głupie nie jest i będzie widziało coraz wyraźniej syt w domu. Bedzie Ci bardzo ciężko ale dasz radę.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: maz kat :(

kurcze, nie poprawiłam błędów-przepraszam.
Jeszcze jedno - czasem dawałam sobie prawo do pretensji do niego....to, że czasem je miałam (chodziło o tą domniemaną zdrade - przyznał się do niej, gdy się rozstaliśmy) to było tez powodem, że wierzyłam w jego słowa, gdy mowił, ze to ja jestem odpowiedzielna w 100% za nasze kłótnie a wszystko co on powiedziła lub zrobił jest usprawiedliwione.
Ciężko opisac dokładnie jak to wyglądało....ale nie miał racji.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: maz kat :(

Mogę prosić o meila
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: maz kat :(

jeśli nadal jesteś @zmęczona to polecam http://www.psychotekst.pl
bezpłatne porady prawne, psychologiczne dla osób udręczonych, dotknietych przemocą, przestępstwem.
dobre forum też jest z samopomocą.
wątek jest na forum trójmiasto w zakładce co gdzie kiedy

skorzystaj bo sama sie nie wygrzebiesz z tego bagna, tylko cie wciągnie na dno...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Hej dziewczyny szukam pomocy (5 odpowiedzi)

Mój przyjaciel domu szuka kobiety do współpracy Trójmiasto i okolice.Wklejam tu jego ogłoszenie....

Brak ochoty na zbliżenia - niskie libido? (88 odpowiedzi)

Zauważyłam sama po sobie, że kiedyś miewałam większe potrzeby na zbliżenia niż teraz. Mam dopiero...

Tabletki powiększające piersi (8 odpowiedzi)

Pytanie kieruję do osób, które takie tabletki brały i mogą opisać doświadczenia. Jakie brałyscie...