mezczyzna a dzieci

Temat dostępny też na forum: Kamienna Góra Rodzina i dziecko bez ogłoszeń
Forumki,czy ktoras z was miala taki przypadek, iz maz czy partner starszy o kilka lat chce od kilku lat miec dzieci,a nagle pod wplywem znajomych i roznych malych dzieci napotkanych i ogladania opieki nad nimi, troski, czasu etc. nagle zmienia zdanie i juz dzieci miec nie chce. Widzi same minusy, zadnych plusow z posiadania potomstwa.
Spotkalyscie sie z takim przypadkiem? Jesli tak to co nalezy zrobic zeby pokazac mu te dobre strony.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

a co wg Ciebie jest niby plusem?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

To chyba oczywiste, a jednak dla mojego partnera nie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

raczej na siłe to sie go nie da przekonac
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

jesli spotykacie sie ze znajomymi któzy maja non-stop jakies kłopoty z dzieciakami, dzieci są niegrzeczne, ale po prostu drą sie bo maja np. kolki i to go tak zniechecilo to chyba lepiej tam juz nie chodzic...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

w sumie to takim przypadkiem jest ja i szczerze-watpie zeby ktos mnie zmusił do zmiany myslenia (bynajmniej jak na razie)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

Może zabierz go do parku i pokaż szczęśliwych tatusiów, dumnie paradujących z wózkami, grającymi z dziećmi w piłkę, berka. Wytłumacz, że gdy będzie miał dziecko to zyskuje przyjaciela na całe życie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

jego teoria jest taka; ze on poswiecii 15 lat okolo swojego zycia a pozniej i tak dziecko zaklada rodzine i sobie ma swoje zycie... a on sie bedzie poswiecal tyle swojego czasu.a w zamian...
wydaje mi sie ze jego podejscie jest zbyt egoistyczne... ale ciezko mi w slowach wytlumaczyc plusy posiadania dzieci...
Dziwna jest ta odmiana u niego, kilka lat mowi wciaz o tym, a gdy ja juz psychicznie sie nastwiam nagle zmienia zdanie pod wplywem jak mi sie wydaje innych rodzin i malych dzieci...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

Hmmm, to trudna spraw, bo właśnie na poświęceniu polega rodzicielstwo. A to, czy dziecko po założeniu swojej rodziny będzie dla Was podporą, czy zapomni o swoich rodzicach, zależy od tego, jak je wychowacie. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Pamiętaj, że dziecka musicie pragnąć oboje, bo inaczej nic ze szczęśliwej rodziny nie będzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

też jestem egoistka i mysle dokładnie tak samo jak Twój mąż a do tego nie chce rujnować swojego zdrowia i jestem przekonana że przezycia z porodu wywołąją u mnie głęboką depresję i wogóle tez nie wiedze zadnych plusów - i na nic sie tu zda gadka mojego męża ze dzieci to samo szczescie, ja jestem szczesliwa z nim i nie chce tego psuc!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

smith2002: ja też jestem dziecioodporna :)
na szczęście mój mąż, też za dziećmi nie przepada i nie chce mieć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

taaa :) gorzej że mój mąż nie jest

ale jak sie czasami napatrzy na takie wrzeszczace rozbrykane coś to mam wrażenie że tez mu przechodzi ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

No tak, bo te wstrętne bachory nic tylko ryczą, marudzą i smierdzą. Nigdy się nie uśmiechają.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

ahalia: no czasem się uśmiechają, ale co z tego ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

nie no uśmiechają się, ale rzadko
częściej ryczą, marudzą i śmierdzą ;)
a tak na serio nie każdy czuje potrzebę posiadania dzieci i nie należy takich ludzi potępiać, każdy ma swój sposón na życie i takie jego prawo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

Salambo: dokładnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

Macie racje, tylko gdy sie bierze slub i razem stwierdza ze chcemy oboje miec dzieci to chyba nie jest fair nagle zmieniac zdania bo jedna osoba boi sie odpowiedzialnosci... i nie chce sie poswiecic...tak to by nas tu wogole nie bylo gdyby podobnie egoistycznie mysleli nasi rodzice...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

kamyczek: to w koncu boi sie odpowiedzialnosci czy nie chce sobie życia zmarnowac?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

kamyczku moja wypowiedź tyczyła się postu ahalii,
co do Twojego męża, to faktycznie nie postępuje dobrze, nagle się wycofując,
ale nic Ci nie podpowiem bo nie wiem jakie On ma motywy, czy to jest obawa przed odpowiedzianością, czy wygodnictwo czy też brak ochoty na poświęcenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

Wydaje mi sie ze chodzi raczej o wygodnictwo i to ze zamiast realizacji swoich planow trzeba myslec o tym malym czlowieku.. ale ja jestem zdania ze jesli jest dobra organizacja to wszystko da sie pogodzic.. a na moje pytanie czy nie chce miec kogos jeszcze do kochania.. stwierdza ze ma mnie i to mu wystarczy... brak mi slow.. juz nie wiem jak z nim rozmawiac... czy odpuscic czy odczekac.. ale jesli on wogole nigdy juz nie bedzie chcial to uwazam to za totalna pomylke.. co wtedy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

no racja to trochę nie fair, że się rozmyślił... pewnie gdyby od razu deklarował, że dzieci mieć nie chce, to pewnie byś za niego nie wyszła?

mówiłaś po ile macie lat? może jeszcze dojrzeje do ojcostwa?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

niestety, ale wszystkiego to pogodzic sie nie da...

a jesli okaże się ze dziecko urzodzi sie z jakas straszna chorobą i trzeba bedziemu mu całe życie poświęcić? mnie sama mysl o tym po prostu paraliżuje, może Twojego męża też?

to jeśli nie macie dzieci i on ich stanowczo nigdy nie bedzie chciał miec to powiedz ze czujesz sie oszukana i... no coz lepiej rozwód teraz niz jak przypadkiem w ciaze zajdziesz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

dzieci ma się całe życie, bzdurą jest, że potem zakładają swoje rodziny i nie ma po nich śladu :)
niech mąż się pomyśli kim dla niego są jego rodzice, niech się zastanowi nad tą więzią i pomyśli, że kimś równie ważnym będzie kiedyś dla swoich dzieci ( no chyba, że ma jakieś traumatyczne przeżycia z rodzicami ;)

a odnośnie powyższych wypowiedzi to pewnie posypią się gromy ale mimo wszelkiej tolerancji, poszanowania opinii innych i dość dobrze rozwiniętej empatii powiem, że nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem osób, które nie chcą mieć dzieci ( zwłaszcza kobiet ) !
uważam, że powodem jest tylko i wyłącznie wyjątkowy egoizm i brak odwagi :)
bo trzeba być odważnym, żeby zechcieć poświęcić kawałek życia dla kogoś :) tym bardziej, że dzieci wychowujemy dla świata a nie dla siebie

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

Ja mam 26 ( za miesiac27), a on 33..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

Jak rozmawiac nie wiem niestety :( J
Jesli jednak oboje weszliscie w zwiazek malzenski decydujac sie na potomstwo a teraz maz zmienil zdanie to masz podstawe do uniewaznienia slubu koscielnego...
Mam nadz ze sam zmieni zfdanie i zdecyduje sie by zostac tata
:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

kamyczek ja myślę też, że ten Twój mąż dostał cykora po prostu !
daj mu odpocząć od tych obcych dzieci ( bo tak jak nas mogą rozczulić dzieci koleżanek - tak na faceta to raczej nie działa ) a za jakiś czas podejmij próbę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

zgadzam się! jestem egoistką :) i za nic nie poświęcę się macierzyństwu, bo nie widzę żadnych jego uroków...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

larisa zgadzam sie z TOBA w pelni!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

Larisa podpisuję się pod Twoimi słowami. Chyba, że dziewczyny które nie chcą mieć dzieci mają po 18ście lat to rozumiem w pełni, bo do macierzyństwa trzeba dorosnąć i każda z nas w innym czasie odczuwa potrzebę posiadania dziecka.

Natomiast gdyby każdy myślał kategoriami, że dziecko może urodzić się chore, to faktycznie ludzie by nie decydowali się na zakładanie rodziny...

Jedni lubią dzieci mniej drudzy bardziej... Ja uwielbiam nie tylko swoje i nawet te śmierdzące, rozwrzeszczane są przekochane... a jakie dla nas będą w przyszłości, zależy tylko od nas... Dla mnie moi rodzice są autorytetem, kocham ich, i tak jak oni poświęcili mi swoje życie tak ja poświęcę swoje dla nich...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

A ja myśle, że jak ktos mysli o dzieciach, że to cytuję: "wrzeszczace rozbrykane coś" (COŚ!?) to faktycznie lepiej, żeby sie na dzieci nie decydował... Szkoda dziecka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

wiecie co, a propo kobiet dziecioodpornych (też taka jestem ale mam wielkę nadzieję ze mi się odmieni), ostatnio w "Wysokich Obcasach" był fajny artykuł pisany przez kobietę którą mąż zmusił do dziecka a potem odszedł. A wręcz nienawidziła dzieci i to ze sie zdecydowała było dla niego, tylko dla niego. Co prawda czytając to można stwierdzić że babeczka faktycznie wręcz skrajnie jest dziecioodporna. Ale napisała jeden fajny tekst. opowiadała że jej koleżanka ma zaburzenia błednika i nie może prowadzić auta i że nikt jej nie zmusza do wsiadania za kółko i nie mówi że "zobaczysz, kiedyś to polubisz" i ona porównuje się do niej twierdząc że też ma jakieś zaburzenie dzieciowe i że nie chce dzieci i ich wręcz nienawidzi tyle ze w jej przypadku całe otoczenie zmusza ją do zmiany jej poglądów. Coś w tym jest. Ale jak mówie babka skrajnie dziecioodporna. Nie wiem czy któraś czytała ten artykuł?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

dokładnie marynia

jedni zostali stworzeni do rodzenia dzieci i ich wychowywani

inni do kapłaństwa

jeszcze inni do leczenia i pomagania ludziom

a cześć (tak jak ja) do niczego sie nie nadaje i lepiej zeby za nic sie nie łapała
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

Nie mozesz zrozumiec, ze ktos (szczegolnie kobiety) nie chca miec dzieci, bo poswiecenie itd. A dla innych cisnienie na macierzynstwo, te wszystkie instynkty itd. sa bardzo dzwne, nienaturalne (nie chce uzywac mocniejszych slow) i sie tego po prostu nie ma. Niezaleznie od plci. Tak to juz jest na swiecie. Sa ludzie, ktorz nie chca i nie sa wcale gorsi od dzieciatych (a z taka postawa czesto mamy do czynienia: dzietnosc swiadczy o wartosci czlowieka). Ne napisze, czy mam dzieci, czy nie, bo to moja sprawa. Po prostu nikomu nie odmawiam prawa do dzietnosci, czy bezdzietnosci. Moj znajomy psycholog (3 dzieci) powiedzal, ze czasem ludzie nie chca miec dzieci nie z braku odwagi, czy gotowosci do poswiecen, ale z poczucia wielkiej odpowiedzialnosci, ktora nie ma podstaw materialnych.
Ocenianie postaw "anty-rodzicielskich" jest nie na miejscu. Poza tym watek dotyczy zmiany decyzji. Tego sie na forum nie zalatwi, to trzeba zalatwic miedzy soba.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

bardzo mądrze piszesz, ale dalej mnie nie przekonuje,
dla mnie to trochę tak, jakby sądzić, że lepiej być biednym niż bogatym, chorym niż zdrowym, samotnym niż zakochanym ;)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

a nierozumiesz ze ktoś moze nie lubić dzieci? Czego tu mozna nie rozumieć. Że kogoś nie bardzo obchodza pieluchy i to wszystko inne? Wiesz ja na razie tak patrze na kobiety które desperacyjnie pragną dziecka. To jest dla mnie dziwne. I ten cały instynkt. Jak mówie mam wielką nadzieję ze mi się odmieni bo mimo wszystko chciałabym mieć dzieci... Kiedyś.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

ja też tak miałam :)
naprawdę daleka jestem od stawiania macierzyństwa na piedestale i tworzenie z tego jedynego celu w życiu, sama zdecydowałam się na dziecko dość późno i przyznaje bez bicia, że trochę pod presją czasu, nie czułam ani grama instynktu tylko wiedziałam, tak jak ty, że będę chciała mieć dzieci a lepiej teraz niż potem

rzecz w tym, że teraz Cię nie obchodzą pieluchy bo zapewne Twoje życie pełne jest teraz innych atrakcji, ale czy tak będzie zawsze ?

można być podróżnikiem, aktorem, artystą i robić duuuużo innych ciekawszych rzeczy niż jakieś tam przewijanie, karmienie itp

ale jestem przekonana, że prędzej czy później Cię sieknie na dziecko i co jeśli okaże się za późno ?

pytasz czy nie rozumiem, że ktoś może nie lubić dzieci - owszem rozumiem, ale nie rozumiem, jak można nie wziąć pod uwagę, że kiedyś zmienisz zdanie na ten temat :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

nie lubie dzieci, nie cierpie! i nie bede ich miala. mamy pasje jaka jest podrozowanie i nie wyobrazam sobie zrezygnowac z tego aby urodzic i wychowac dziecko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

Ja myśle,że chęć do macierzyństwa musi sama przyjść, jedne kobiety czują,że chcą zostać matkami wcześniej drugie później... no może są i takie,które nigdy tego nie poczują... Mam koleżanke,która nigdy nie chciala mieć dzieci,dziecko dla niej było czymś okropnym że tak powiem...ale "wpadli" , całą ciąże była poprostu załamana. Dopiero jakiś czas po porodzie zaczęła odkrywać uroki macierzyństa... pierwszy uśmiech itp. Teraz jest już w drugiej ciąży i jak mówi nie wyobraża sobie życia bez dzieci:)
Ale troche odbiegamy od tematu.Autorka pisze,że chce mieć dzieci tylko mąż zmienil nagle zdanie. Uważam, że chyba nie najlepszym pomyslem jest przebywanie w towarzystwie rozbrykanych i rozwrzeszczabych dzieci:) nie dziwie się,że mąż ma później wątpliwości:) mój mąż po wizycie znajomych i ich dzieciaczków też mówił,że nie chce mieć dzieci. Myśle,że powinnaś z nim jak najczęściej rozmawiać na ten temat,spokojnie bez kłotni, mówić mu jakie są plusy posiadania dzici:) może on nie jest jeszcze gotowy, wielu mężczyzn tak ma,ale jakoś pożniej dochodzi się do porozumienia:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

Perspektywa osoby, ktora za 3 tygodnie ma termin porodu jest inna, szczegolna. Nie chodzi o przekonywanie, ale o nieocenianie.
Mialam stycznosc, z poronienami, porodami, wielodietnoscia i jednodzetnoscia. Mam ponad 2x 18 lat, pochodze z wielodzetnej rodziny, mam sporo kuzynostwa. Ludzie sa rozni, maja rozne doswiadczenia i powody do podejmowania decyzji zyciowych. Nikomu nic do tego. Wole bezdzietnych przyzwoitych, niz dzietnych nieprzyzwoitych. To skrajnosc, ale chodzi mi o to, ze wazne jest jaki jest czlowiek, a nie jaka ma postawe wzgledem dzieci. Powtarzam, niezaleznie od plci. Brak macierzynstwa nie jest wcale gorszy od braku ojcierzynstwa. Sa spolecznosci, w ktorych to ojciec jest nastawiony bardziej rodzicielsko. To wcale nie jest ewenement w przyrodzie.
Znow odbiegamy od tematu watku. Przepraszam za jego zaklocanie.
Nie oceniajmy, zebysmy sami nie zostali ocenieni.
To sie pozegnam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

no tak bo ja jestem teraz tą nabuzowaną, ogarniętą żądzą macierzyństwa przyszłą mamusią, której oxytocyna zaczyna szaleć po organizmie ;)
ha ha pewnie coś w tym jest...

pozdrawiam serdecznie :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

Ja nikogo nie potępiam!!! Śmieszy mnie tylko taki sposób myślenia o dzieciach. Samo zło dosłownie. Nikogo nie namawiam, a tym bardziej nie chce zmuszać do posiadania dzieci. Do tego trzeba dojrzeć. Są ludzie, którzy nie mają potrzeby rozmnażania się, ale współczuję samotnej Wigilii za 50 lat po śmierci męża lub żony. Wtedy to dopiero sobie pogadacie z karpiem o tych podróżach i pasjach;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

Po prostu za moment zostaniesz matka, wlasciwie juz nia jestes. To jest ta inna perspektywa. Ale nawet z tej perspektywy mozna zobaczyc inne postawy i je szanowac.
Powodzenia i zdrowia, przyda sie juz na zawsze :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

reasumując kamyczek, daj mężowi trochę czasu ( masz jeszcze trochę czasu ;) niech ochłonie po ostatnich doświadczeniach

a dziewczynom, które nie chcą mieć dzieci życzę, nie zmiany poglądów ale by podjęta teraz decyzja o nie posiadaniu dzieci, okazała się być tą właściwą przez CAŁE Wasze życie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

ahalia a jaka masz pewnosc ze twoje dziecko nie umrze? a na drugie bedziesz juz za stara i tez bedziesz z karpiem gadala w wigilie. co za bzdurne myslenie!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

Dzieki dziewczyny, duzo madrych slow tu padlo, wielkie dzieki.
Kiedys wybieral imiona a teraz nie widzi zadnych plusow.. to mnie bardzo dotknelo, bo zabrzmialo tak jakby ze mna nie chcial miec tych dzieci..wiem ze ma bardzo dobre serce i tym bardziej dla mnie nie zrozumiala jest taka nagla zmiana... bralam go na spacery z kolezankami ktore maja synkow, bawil sie swietnie.. ale jak widac skutek byl odwrotny od mojego zamierzenia...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

surni różnie w życiu bywa...ale jakby tak każdy myślał to nie było by ani mnie ani Ciebie...
każdy ma swoje poglądy i po to jest te forum żeby pisać jakie się ma zdanie na dany temat co nie znaczy,że możemy kogoś obrażać bo ma inne myślenie!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

czy ja kogos obrazilam??? czytanie ze zrozumieniem sie klania
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

no nie wiem, pisząc że ktoś ma " bzdurne myślenie" chyba komplementów nie prawisz:)
i czytać potrafie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

obrazliwe tez nie jest. jakbym napisala "glupia jestes" to moze tak.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

kamyczek - ja myslę ,że on się poprostu boi jak to chłop :-)
- chyba nie chce chodzić do przedszkola po syna/córkę w wieku 50 lat prawda???
- jeśli będziecie zwlekac z dzieckiem a potem okaże się , że coś jest nie tak i trzeba się kilka lat leczyć - to co wtedy ???
- ja powiedziałam mojemu mężowi , że do 30-tki mojej chcę urodzić dziecko bo potem to może już nie będę chciała albo będę się bała i coooooo - udało się :-) przestał się bać jakoś :-)
- poza tym powiedz mu , że tez sie boisz ale wiesz , że sobie poradzicie . A najbardziej boisz się tego , że wpędzi cię w lata i nie będziecie przez niego mieli dzieci i że ty nie widzisz dla was takiej przyszłości bo nie tak sobie związek z nim wyobrażałaś .
- no i jaką masz gwarancję , że ty poświęcając mu przecież najlepsze lata swojego życia nie zostaniesz też kiedyś na lodzie bo on pójdzie np. do innej ................na nic w zyciu nie ma gwarancji , nie mozna tez życ zbyt egoistycznie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

Dzieki Rybalon ;) masz calkowita racje.. mam nadzieje ze te argumenty do niego dotra... znam kilka takich przypadkow kobiet ktore z milosci zgadzaly sie na przeciaganie tego, nie mialy dzieci a pozniej zostawaly same, on szedl do innej a ta inna juz mu rodzila dzieci...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mezczyzna a dzieci

marynia-swiete slowa!!!!!!!!!!!!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

ortodonta gdańsk (27 odpowiedzi)

Hej Polećcie mi proszę bardzo dobrego i sprawdzonego! ortodontę dla nastolatki. Często słyszę, że...

macierzyństwo zamiast "kariery" (61 odpowiedzi)

Tak sie zastanawiam...czy jest tu jakaś mama, która wybrała tą drogę? Bo ja zawsze myślałam,...

na co zwrócić uwagę przy podpisywaniu umowy z Biurem nieruchomości (60 odpowiedzi)

Chcę sprzedac mieszkanko, kawalerke. Ile zycza sobie w tej chwili biura nieruchomosci, znaczy...