Re: minimum do życia
Na podstawie danych 'rynkowo - forowych':
Minium do życia, to może być 1300netto, ALE!!!!!!!
przy założeniu singlowania na włsnym "em" oraz ŻADNYCH ! ! ! :
wypadów (kino, restauracja, kawiarnia, itp. zbędnych wydatków,
także tych domowych, piwko, etc.)
Płatnej edukacji, bo od pewnego wieku za edukcję się tylko płaci,
z rzadka można edukować się za fri.
Przyjemności: to książka z biblioteki oraz muzyka z własnych płyt
lub radiowa.
Natomiast, jeśli żyje się w więcej niż pojedynkę, to wydatki są
proporcjonalnie większe i wówczas ów minimum jest nieokreślone.
Ale myślę, że zawiera się w przedziale 2000-2500netto.
Na pewno nie mniej, ale o taką pracę z miesiaca na miesiąc
będzie coraz trudniej...
Bo idzie chudy okres: końcówka 2012r.,
i w optymistycznej wersji: plus I półrocze 2013r.
w pesymistycznej: cały rok 2013 plus I półrocze 2014r.
Na "dziś" bezdyskusyjnie mamy tzw. "rynek pracodawcy"......
O "rynku pracownika" lata 2006-2008r. możemy na razie zapomnieć...
1
0