myślisz, że CIEBIE to nie dotyczy? - B Ł Ą D !!!
Pewnie wiesz o nowej "brainwave" rządu Prawa i Sprawiedliwości, postulacie obowiązku kart rowerowych dla dorosłych, którzy nie mają prawa jazdy, obowiązku wymuszonego karą "za niemanie".
Mandat to przychód. Uwzględniany w planowaniu. Psy są karane za nie wykonanie planu. To co, że to dotyczy maleńkiej (~2-5%) grupki (inni zdobyli kartę w szczenięctwie, albo mają już prawko). Raz spuszczone ze smyczy, psy będą sprawdzać jak leci. Przecież oni wiedzą, że jak sprawdzić 1oo.ooo kierowców, zawsze się znajdzie pijany, zawsze się znajdzie ktoś bez prawka, albo w kradzionej furze. Więc jak sprawdzą 1oo.ooo rowerzystów... zawsze znajdą kilku i skasują po 2oo. I obronią swój etat.
Czemu to dotyczy Ciebie, rolkarza? Już tu pisałem, że masz prawo jeździć po Drogach Dla Rowerów, bo "rower" według prawa to "pojazd* napędzany pracą mięśni" (ewentualnie dodatkowo może być wspomagany eletrycznie). Nic o wyglądzie, kształcie, ilości kół, obecności kierownicy i siodełka. Role to też rower. Hulajnogi, szczudła, sanki też. Możesz dostać mandat "za niemanie świateł", albo tylnego nietrójkątnego odblasku, a po zmroku, klasyczne "za niemanie świateł". Ale nie za pętanie się po DDR!
Od teraz łapiesz się też na karę "za kwity". A rowerzyście jest łatwiej uciec platfusom. W krzaki, po schodach, pod prąd. Ciebie nawet wyleniały pies z nadwagą dogoni pieszo. A dwóch, nawet bez zadyszki. O ile nie zaprotestujesz. Albo nie wesprzesz rowerzystów. Czy Tobie też wszystko jedno tak jak większości rowerzystów "bo już mają prawo jazdy"?
Wg mnie kart rowerowych nie powinno być. W ogóle, ani dla dorosłych, ani dla dzieci, ani dla naszych, ani dla obcokrajowców. Ze znanych mi krajów tylko w Estonii jest coś podobnego, dla dzieci od 10 do 15 (piętnastu) lat, ale tylko gdy jadą bez opieki dorosłych. Czy korupcja obietnicą 500 zlotych za wielodzietność uzasadnia takie faszyzowanie? Do tej pory chodziło o abstrakcyjne Trybunały gawiedź to lubi. O telewizję, której nie lubimy. Oraz o wchodzenie ludziom do zadów, niektórzy to też lubią. Ale teraz chodzi o Twoje rolki. Czym oni zajmą się następnie, jak się tutaj im uda?
Mandat to przychód. Uwzględniany w planowaniu. Psy są karane za nie wykonanie planu. To co, że to dotyczy maleńkiej (~2-5%) grupki (inni zdobyli kartę w szczenięctwie, albo mają już prawko). Raz spuszczone ze smyczy, psy będą sprawdzać jak leci. Przecież oni wiedzą, że jak sprawdzić 1oo.ooo kierowców, zawsze się znajdzie pijany, zawsze się znajdzie ktoś bez prawka, albo w kradzionej furze. Więc jak sprawdzą 1oo.ooo rowerzystów... zawsze znajdą kilku i skasują po 2oo. I obronią swój etat.
Czemu to dotyczy Ciebie, rolkarza? Już tu pisałem, że masz prawo jeździć po Drogach Dla Rowerów, bo "rower" według prawa to "pojazd* napędzany pracą mięśni" (ewentualnie dodatkowo może być wspomagany eletrycznie). Nic o wyglądzie, kształcie, ilości kół, obecności kierownicy i siodełka. Role to też rower. Hulajnogi, szczudła, sanki też. Możesz dostać mandat "za niemanie świateł", albo tylnego nietrójkątnego odblasku, a po zmroku, klasyczne "za niemanie świateł". Ale nie za pętanie się po DDR!
Od teraz łapiesz się też na karę "za kwity". A rowerzyście jest łatwiej uciec platfusom. W krzaki, po schodach, pod prąd. Ciebie nawet wyleniały pies z nadwagą dogoni pieszo. A dwóch, nawet bez zadyszki. O ile nie zaprotestujesz. Albo nie wesprzesz rowerzystów. Czy Tobie też wszystko jedno tak jak większości rowerzystów "bo już mają prawo jazdy"?
Wg mnie kart rowerowych nie powinno być. W ogóle, ani dla dorosłych, ani dla dzieci, ani dla naszych, ani dla obcokrajowców. Ze znanych mi krajów tylko w Estonii jest coś podobnego, dla dzieci od 10 do 15 (piętnastu) lat, ale tylko gdy jadą bez opieki dorosłych. Czy korupcja obietnicą 500 zlotych za wielodzietność uzasadnia takie faszyzowanie? Do tej pory chodziło o abstrakcyjne Trybunały gawiedź to lubi. O telewizję, której nie lubimy. Oraz o wchodzenie ludziom do zadów, niektórzy to też lubią. Ale teraz chodzi o Twoje rolki. Czym oni zajmą się następnie, jak się tutaj im uda?