naprawdę nie polecam tego przedszkola !!!
Szanowni Czytelnicy!
Przedszkole duże, przestronne, lecz bije z niego zimnem i chłodem.
Kadra często rotuje, a opiekunki we dwie nie dają rady opanować i opiekować się kilkunastoma dziećmi. Zawsze harmider panuje w sali, a zajęć jak na lekarstwo.
Ponad to dzieci chorują i chore uczęszczają do przedszkola. Dyrekcja zapewnia, wręcz gwarantuje na początku, że dzieci nie będą chorować. A rodzicie w szatni dają dziecku antybiotyk i puszczają dziecko do sali. Nie ma żadnej kontroli.
Na moją reakcję na to do pani dyrektor zwrotnie padła informacja, że przedszkole musi zarabiać. Po prostu przechowalnia a nie przedszkole.
Wszelkie zajęcia płatne, a w czesnym tak naprawdę nie ma nic, nawet suche chusteczki dziecku trzeba samemu kupować, bo przedszkole nic nie zapewnia.
Na temat kuchni i placu zabaw oraz innych uchybień już przedmówcy pisali, a ja to tylko potwierdzam.
Na koniec tylko napiszę, że dyrekcja nie ma żadnego współczucia i nie buduje dobrych relacji.
Gdy moje dziecko poważnie się rozchorowało i przestało uczęszczać do przedszkola, a w konsekwencji zabraliśmy je stamtąd, to niestety przez kolejne miesiące musieliśmy płacić czesne, mimo rozwiązania umowy za porozumieniem. Okropne!!!
Przedszkole duże, przestronne, lecz bije z niego zimnem i chłodem.
Kadra często rotuje, a opiekunki we dwie nie dają rady opanować i opiekować się kilkunastoma dziećmi. Zawsze harmider panuje w sali, a zajęć jak na lekarstwo.
Ponad to dzieci chorują i chore uczęszczają do przedszkola. Dyrekcja zapewnia, wręcz gwarantuje na początku, że dzieci nie będą chorować. A rodzicie w szatni dają dziecku antybiotyk i puszczają dziecko do sali. Nie ma żadnej kontroli.
Na moją reakcję na to do pani dyrektor zwrotnie padła informacja, że przedszkole musi zarabiać. Po prostu przechowalnia a nie przedszkole.
Wszelkie zajęcia płatne, a w czesnym tak naprawdę nie ma nic, nawet suche chusteczki dziecku trzeba samemu kupować, bo przedszkole nic nie zapewnia.
Na temat kuchni i placu zabaw oraz innych uchybień już przedmówcy pisali, a ja to tylko potwierdzam.
Na koniec tylko napiszę, że dyrekcja nie ma żadnego współczucia i nie buduje dobrych relacji.
Gdy moje dziecko poważnie się rozchorowało i przestało uczęszczać do przedszkola, a w konsekwencji zabraliśmy je stamtąd, to niestety przez kolejne miesiące musieliśmy płacić czesne, mimo rozwiązania umowy za porozumieniem. Okropne!!!