We wrzesniu 2009 udalam sie do Eurodentu ze swoim 3letnim synkiem, zaznacze ze w Eurodencie leczy sie juz 6 lat ja i moja rodzina, polecilam ich rowniez swoim znajomym, ktorzy rowniez udali sie do tej kliniki...
Wizyte mialam z pania ortodontka, ktora zalecila aparat INFANT TRAINER, zachwalala go, wiec zdecydowalismy sie go kupic, za wizyte skasowali 50 zl, plus 350 za aparat....wizyta odbywala sie w czwartek, wiec niesmialo zapytalam czy aparat dojdzie na poniedzialek, poniewaz we wtorek wylatywalismy juz z Polski. Pani w recepcji powiedziala ze nie ma sprawy, po czym po ok 30min dostaje tel, ze jezeli chcialabym aparat na poniedzialek musze zaplacic 30 zl ekstra za przesylke (?!) przyznam szczerze ze mnie zszokowali, sama cena aparatu wydawala mi sie juz dosc wysoka, podziekowalam, bo nie mam zamiaru placic za taka ''usluge'', wydaje mi sie ze zadowolenie klienta lezy w interesie kliniki, a nie na odwrot...
W poniedzialek zadzwonili , ze aparat cudem doszedl na czas!!! Alleluja pomyslalam...odebralismy cacko, na opakowaniu przykul mnie adres www oraz nr telefonu producenta...postanowilam sprawdzic czy moglabym cos takiego sama kupic, oczywiscie po wczesniejszej konsuktacji