nasz parafialny problem
z proboszczem
Parafia sw.Jozefa
zasłyszałam dzisiaj od osob ,ktorych to bezposrednio dotyczy,ze proboszcz ma focha udzielac sakramentow
mimo tego,ze człowiek ,ktory ma byc pochowany pomagał w kosciele,byl katolikiem i to ,co sie od katolika wymaga wypelniał
i wiecej
ze swoje strony znam tego człowieka z chamstwa niebywałego
niestety nie moge opowiedziec co miedzy nami zaistaniało,bo nikt nie uwierzyłby w to
rzecz była o ochrzeczenie mojego dziecka,,sporo lat temu
oczywiscie nie dało sie...dziecko ochrzciłam gdzie indziej
znany jest fakt posiadania kochanki i dziecka przez naszego skiedza naczelnego
znany powszechnie
przez wiele lat była prowadzona obok kosciola akcja charytatywna "dar serca"..stał stary autobus i barak,prowadzone przez panie i p.Irenke miedzy innymi(dziekujemy jej za to) zbiorka i rozdawnictwo odziezy,sprzetu,roznych rzeczy do potrzebujacych z całego miasta
i nawet poza obreg Gdanska
z tej działalnosci finansowano tez obiady dla dzieci ubozszych
czemu proboszcz nie pociagnał dziallnosci dalej?
czemu nie rozszerzył jej proszac parafian o wsparcie w tym??
bo zaburzały zielone baraki krajobraz?
ile jeszcze bedziemy siedziec cicho z powodu chamstwa,obłudy ksiezy?
czy oni sa naprawde namaszczonymi bezkarnymi na tej ziemi?
naprawde w to wierzycie?
Parafia sw.Jozefa
zasłyszałam dzisiaj od osob ,ktorych to bezposrednio dotyczy,ze proboszcz ma focha udzielac sakramentow
mimo tego,ze człowiek ,ktory ma byc pochowany pomagał w kosciele,byl katolikiem i to ,co sie od katolika wymaga wypelniał
i wiecej
ze swoje strony znam tego człowieka z chamstwa niebywałego
niestety nie moge opowiedziec co miedzy nami zaistaniało,bo nikt nie uwierzyłby w to
rzecz była o ochrzeczenie mojego dziecka,,sporo lat temu
oczywiscie nie dało sie...dziecko ochrzciłam gdzie indziej
znany jest fakt posiadania kochanki i dziecka przez naszego skiedza naczelnego
znany powszechnie
przez wiele lat była prowadzona obok kosciola akcja charytatywna "dar serca"..stał stary autobus i barak,prowadzone przez panie i p.Irenke miedzy innymi(dziekujemy jej za to) zbiorka i rozdawnictwo odziezy,sprzetu,roznych rzeczy do potrzebujacych z całego miasta
i nawet poza obreg Gdanska
z tej działalnosci finansowano tez obiady dla dzieci ubozszych
czemu proboszcz nie pociagnał dziallnosci dalej?
czemu nie rozszerzył jej proszac parafian o wsparcie w tym??
bo zaburzały zielone baraki krajobraz?
ile jeszcze bedziemy siedziec cicho z powodu chamstwa,obłudy ksiezy?
czy oni sa naprawde namaszczonymi bezkarnymi na tej ziemi?
naprawde w to wierzycie?