Niestety, dla mnie, miałam kontakt ze stylista z prawdziwego zdarzenia. Niestety, bo w Szczecine. Od dawna poszukuję dobrego fryzjera w 3 miescie. na próżno. Zachęcona wybrałam się do studia EFFECT. Obsługiwana byłam przez panią Julitę. Na dzien dobry, 1 godzinne opóznienie. Pózniej mycie włośow i pozostawinie mnie na fotelu przy zlewie z mokrą głowa. Na moje pytanie, czy długo mam tak siedziec, uzyskałam odpowiedz, az odzywka zadziała. Tajemnica posadowienia wyjasniła się, jak wjechał obiad dla personelu, który w spokoju na środku salonu, p Julita z drugim fryzjerem zaczeła pochłaniać. W między czasie zrobiła pare przelewów i opowiedziała koleżance, jak to brakuje jej czasu, który powinna poświęcic córce. Z całym szacunkiem, przychodze do salonu się zrelaksować,a to co zaproponowano mi w w/w salonie z relaksem nie miało nic wspólnego. Cięcie przeciętne, kolor też, atmosfera fatalna. Oczekiwałam profesjonalizmu, a spotkałam się z klimatem jak u cioci na imieninach. Nie ukrywam, ze jestem wymagajaca klientka,a le po to płace 250 zł za sciecie i kolor, by być dobrze obsłużoną. Mam wrażenie, ze większośc dobrych opini na portalu piszą po prostu znajomi i tyle.

Zadziwiające jest to, że wystawia Pani taki komentarz po ponad miesiącu bo dokładnie była pani u nas 6. maja, i wychodząc z salonu była pani zadowolona bo efekt był znacznie lepszy niż po eksperymentach które zastałam na pani głowie. Niestety nie jestem cudotwórcą i mówiłam pani na początku że wycięte wcześniej dziury muszą odrosnąć a kolor można naprawić tylko wszystko wymaga czasu.Mam właśnie przed sobą pani kartę koloru(którą zakładamy każdej klientce) i dokładnie krok po kroku mam wszystko opisane.Po rzeczy niemożliwe to tylko do wróżki trzeba się zgłosić. A co do "odżywki" z którą pani siedziała przy myjce, jest to 3-etapowa rekonstrukcja włosów o czym została pani poinformowana. W naszym salonie nie pracuje się na ilość tylko na jakość więc po każdej koloryzacji włosy są dopieszczane, na szczęście 99% klientek to docenia..i widzi różnicę zadbanych i lśniących włosów. Ciekawi mnie co pani uważa za środek salonu?? bo nie da sie, na nim usiąść ,a już na pewno jeść.Klimat w naszym salonie jest po prostu naturalny spontaniczny i sympatyczny z tego co przeczytałam w pani opinii to oczekiwała pani od nasz wyimaginowanego gwiazdorstwa, ale my się nie zmieniamy pod niczyim wpływem to chyba nasza zaleta jesteśmy cały czas sobą, a podsłuchiwanie kogoś i obnoszenie się z tym uważam za co najmniej niesmaczne. Resztę wolę zostawić bez komentarza, co nie zmienia faktu że jest mi przykro czytać taki przekoloryzowany w negatywną stronę komentarz.
Pozdrawiam
Julita Niezgoda