Mimo że zostały pokazane zdjęcia, dokładnie, szczegółowo opisane wytyczne na czym mi zależy, a fryzjerka potwierdziła że rozumie o co mi chodzi na mojej głowie stworzyła cudo własnej wyobraźni - mix stylu babcinego i szaleństw lat 80. A na koniec policzyła za to wirtuozję stawkę o wiele za wysoką. Pani szczyci się tym, że używa brzytwy, ale mimo wieku i lat w zawodzie nie do końca opanowała umiejętności jej użytkowania. Jeśli ktoś oczekuje long boba, a chce chce skończyć z fryzura na pazia, po drodze zaliczyć uraz karku przy myciu włosów to serdecznie polecam.