Zapisując się na studia do tej uczelni zasugerowałem się dobrymi opiniami na jej temat, przystępnymi cenami oraz szeroką i wykwalifikowaną kadrą dydaktyczną.
Niestety, (dopiero) po rozpoczęciu aktualnego roku akademickiego dostaliśmy informację, że niestety kierunek Zarządzanie musi zostać wygaszony, w ten sposób, że z pozostałych 2 lat zrobiono rok, odbierając nam wszystkie ćwiczenia i kompresując 4 semestry nauki do jednego roku, oczywiście wymagając przy tym podwójnej opłaty za studia, czyli kwotę 3500 PLN/semestr. niestety, większość studentów nie była w stanie zmienić już uczelni, gdyż poinformowano nas o tym już po rozpoczęciu roku, gdy miejsca na innych uczelniach były już wyczerpane. Jakby tego było mało, Szanowny Pan Kanclerz postanowił zmienić nazwę uczelni na "Wyższa Szkoła Zdrowia", oczywiście po raz kolejny nie pytając żadnego ze studentów o zdanie. Zrobił to w połowie semestru, co wiążę się z tym, że przyszłoroczni licencjaci na dyplomie uzyskają pieczątkę uczelni, która aktualnie nie ma za dużo związanego z zarządzaniem.
Zdecydowanie nie polecam tej uczelni, której władze mają dobro studentów za nic i nie liczą się z ich głosem.