nie polecam
Założyłam w Platinum Dent dwa łuki , dół i górę. Z początku chciałam tylko górę ale doktor jakoś mnie tak zmieszała, że nałożyłam i dół.
Byłam zdziwiona bo miałam w bardzo złym stanie jedynkę, ale doktor ciągle twierdziła, że "ma ją na oku", zanim się zdecydowałam spytałam ją o te wszystkie negatywne opinie ale twierdziła, że piszą to ludzie którzy chcą mieć proste, lśniące zęby po miesiącu, uwierzyłam jej . Z każdej wizyty byłam coraz mniej zadowolona, zniszczona jedynka mnie bolała a efekty były bardzo delikatnie, zaznaczę, że po roku noszenia.
Na wizycie w sierpniu doktor powiedziała " proszę odłożyć sobie większą sumę pieniędzy bo będzie trzeba jeszcze jeden dodatkowy aparat (nazwy jego już nie pamiętam), koszt ok chyba to było 2000zł czy 2200zł. Spytałam doktor dlaczego tak i ,że nie było o tym mowy jak przedstawiała mi plan leczenia na dwa lata. Twierdziła, że niektóre wady zgryzu wychodzą później. Przez wiele wcześniejszych wątpliwości postanowiłam skonsultować z innym ortodontą, i dopiero się okazało jak wszystko jest źle. Po pierwsze dziurę w jedynce już miałam tak głęboka, że odrazu zostało mi zrobione kanałowe leczenie zęba i dwie kolejne wizyty jedne na kolejną kanałówkę i kolejne poprawianie ząbka . Nowy ortodonta stwierdził, że absolutnie żaden dodatkowy aparat nie jeest potrzebny. Miałam na tyle dużo szczęścia, że trafiłam w naprawdę dobre ręce. Nie musiałam ściągać aparatu, poprawiono mi co trzeba było i normalnie kontynuuje leczenie u ortodonty któremu bardzo ufam. Dodam jeszcze, że o dokumentacje leczenia z Platinum Dent o którą prosiłam setki razy do tej pory nie otrzymałam, asystentka powiedziała, że nie prowadzili jej regularnie i musi ją przygotować i tak za każdym razem.
Nie wiem czy pracuje tam ktoś kompetentny.
Na koniec może napiszę, że nie szkoda mi ani jednej wydanej złotówki nawet u tych niekompetentnych ludzi, jest to poprostu dla mnie wielka nauczka i cieszę się, że teraz chodzę do ortodonty któremu ufam i po każdej wizycie mam ochotę przyglądać się w lustrze z szerokim uśmiechem.
Współczuje też osobą pracującym w Platinum Dent- pracować ze świadomością jak ch**ową robotę się odwala, jak wyłudza się od ludzi pieniądze, jak pracuje się w miejscu tak okropnie ocenianym i robić tak mimo wszystko ciągle, non stop. Większego wstydu i upokorzenia sobie już Pani doktor z asystentką na pewno w życiu nie narąbią , mam tylko nadzieję, że z tą świadomością udaje im się spać po nocach.
I nie jestem żadną konkurencją ani osobą która chciała mieć lśniące, proste zęby po miesiącu :)
Mój adres e-mail: natalia-suchoparska@wp.pl, proszę śmiało pytać .
Byłam zdziwiona bo miałam w bardzo złym stanie jedynkę, ale doktor ciągle twierdziła, że "ma ją na oku", zanim się zdecydowałam spytałam ją o te wszystkie negatywne opinie ale twierdziła, że piszą to ludzie którzy chcą mieć proste, lśniące zęby po miesiącu, uwierzyłam jej . Z każdej wizyty byłam coraz mniej zadowolona, zniszczona jedynka mnie bolała a efekty były bardzo delikatnie, zaznaczę, że po roku noszenia.
Na wizycie w sierpniu doktor powiedziała " proszę odłożyć sobie większą sumę pieniędzy bo będzie trzeba jeszcze jeden dodatkowy aparat (nazwy jego już nie pamiętam), koszt ok chyba to było 2000zł czy 2200zł. Spytałam doktor dlaczego tak i ,że nie było o tym mowy jak przedstawiała mi plan leczenia na dwa lata. Twierdziła, że niektóre wady zgryzu wychodzą później. Przez wiele wcześniejszych wątpliwości postanowiłam skonsultować z innym ortodontą, i dopiero się okazało jak wszystko jest źle. Po pierwsze dziurę w jedynce już miałam tak głęboka, że odrazu zostało mi zrobione kanałowe leczenie zęba i dwie kolejne wizyty jedne na kolejną kanałówkę i kolejne poprawianie ząbka . Nowy ortodonta stwierdził, że absolutnie żaden dodatkowy aparat nie jeest potrzebny. Miałam na tyle dużo szczęścia, że trafiłam w naprawdę dobre ręce. Nie musiałam ściągać aparatu, poprawiono mi co trzeba było i normalnie kontynuuje leczenie u ortodonty któremu bardzo ufam. Dodam jeszcze, że o dokumentacje leczenia z Platinum Dent o którą prosiłam setki razy do tej pory nie otrzymałam, asystentka powiedziała, że nie prowadzili jej regularnie i musi ją przygotować i tak za każdym razem.
Nie wiem czy pracuje tam ktoś kompetentny.
Na koniec może napiszę, że nie szkoda mi ani jednej wydanej złotówki nawet u tych niekompetentnych ludzi, jest to poprostu dla mnie wielka nauczka i cieszę się, że teraz chodzę do ortodonty któremu ufam i po każdej wizycie mam ochotę przyglądać się w lustrze z szerokim uśmiechem.
Współczuje też osobą pracującym w Platinum Dent- pracować ze świadomością jak ch**ową robotę się odwala, jak wyłudza się od ludzi pieniądze, jak pracuje się w miejscu tak okropnie ocenianym i robić tak mimo wszystko ciągle, non stop. Większego wstydu i upokorzenia sobie już Pani doktor z asystentką na pewno w życiu nie narąbią , mam tylko nadzieję, że z tą świadomością udaje im się spać po nocach.
I nie jestem żadną konkurencją ani osobą która chciała mieć lśniące, proste zęby po miesiącu :)
Mój adres e-mail: natalia-suchoparska@wp.pl, proszę śmiało pytać .