Re: nie uprzejma obsługa
swego czasu pracowalam w Milano. To nie wina obsługi, lecz właściciela. Obsługa robi tylko co, co każe szefowa, a w przypadku nie doststosowania się do jej wytycznych (wypraszanie ludzi z ogródka, bo mają produkty z innych budek/ kawiarni nie należy do rzeczy przyjemnych, zwłaszcza, kiedy osobiście nie widzi się w tym nic złego), czeka nas długa i nieprzyjemna rozmowa, oraz ''karne'' odlicznanie godzin od pensji. Minęło sporo czasu odkąd przestałam tam pracować, być może cos się zmieniło. Tak czy inaczej ocenę ''1'' n ie powinna ogtrzymać bogu ducha winna obsługa, lecz właścicelka.
0
0