Re: nie wierzę w miłość, tylko w przyjaźń.
konto usunięte
(14 lat temu)
Widzisz, siedzimy w internecie, możemy sobie spokojnie popisać, niezależnie od tego, które z nas na 17 lat, a które 71.
Może kiedyś Ci opowiem o moich spacerach, ale nie przepadam za forumowym ekshibicjonizmem. Poglądy, przemyślenia jak najbardziej, ale fakty raczej ogólnie.
Czyli też jesteś obserwatorem, ciekawe, ciekawe. To znaczy, że gdybyśmy przypadkiem spotkali się na jakiejś imprezie to pewnie byśmy się wzajemnie obserwowali, po paru minutach ogryźlibyśmy swój język ciała i... nie wymieniłaś teksu:
5. Spodobałaś mi się maleńka, teraz tylko tego nie sp...ol.
Dziękuję za komplement. Mam rozumieć, że teraz do każdego pytania będzie dołączane takie wytłumaczenie ;).
Odpowiem na to pytanie nieco pokrętnie. Z NLP zetknąłem się przy okazji pewnej firmy zajmującej się marketingiem sieciowym. Wtedy mnie to odrzuciło, choć musiałem przyznać, że niektóre założenia są jak najbardziej słuszne. Potem, będąc na tym forum poczytałem co ludzie tu wypisują, poszperałem i doszedłem do wniosku, że to całe NLP, to po prostu zbiór reguł, które po prostu ludzie stosują. W tym ja :). Dowiedziałem się, przy okazji, że stosuję kotwicę - wprawdzie nie po to, żeby wyrywać laski, ale żeby się lepiej poczuć, jednak fakt jest faktem.
Nie chcę krytykować, ale 1: sugeruje że coś z tym miejscem jest nie tak, więc przebywający tu ludzie są podejrzani, zadający to pytanie też, 2: brzmi jak zaproszenie do poważnej rozmowy o problemach w związku, 3: facet chce od razu coś kupić (zdradzę, że stosowałem coś trochę odwrotnego, ale mniejsza z tym), 4: przynajmniej dowcipne, daje okazję do riposty :).
A jaką technikę ja stosuję? Taką samą jak na tym forum. Powiedz mi, jaką technikę zastosowałem, że zaczęłaś odpisywać na moje posty?
Bo w moim odczuciu to żadna technika. Po prostu piszę/mówię. Albo się nawiązuje dialog albo nie. Albo piszemy/rozmawiamy albo idę do innego wątku/osoby.
7:Patrzenie a tańcowanie, to dwie różne sprawy.
0
0