hm... albo to z powodu niskiego ciśnienia albo nie wiem czemu odniosłam wrażenia że większość ekspendientek siedzi za tą ladą jakby za karę . Jakoś nie kwapią się do nawiązania jakiegoś kontaktu z klientami. Jedna-cały mój pobyt w butiku wysyłała sms-y, druga- gapiła się przed siebie, trzecia układała coś na półkach i kiedy już wychodziłam zapytała : "pomóc w czymś" z miną nie do opisania... :-) heh... ale poza tym galeria podoba mi się, można w niej miło spędzić czas i kupić naprawdę fajne rzeczy.