niestety...

w sumie nazwa odzwierciedla ludzi i muzyke jaka tam leci, jesli chcecie posluchac czarnego rapu (od razu przypomina sie dowcip o roznicy miedzy murzynem a opona) w towrzystwie pijanych studentow we flanelach - idalnie trafiles
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

niestety dno

Byłam tam w piątek. Do północy trzeba było czekać aż impreza się rozkręci. I kiedy w końcu się to stało to powstał nieprzyjemny tłok składający się głównie z dresów, nadętych gogusiów, miniówek, wszechobecnego lansu, chamstwa i szyderstwa.
Pomimo, że muzyka naprawdę była super, lubię przy takiej tańczyć i przystojny DJ, który wpadł w mi w oko to nigdy więcej do tego klubu nie mam zamiaru przychodzić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0