Re: nooo...
na przykład taki tekst bardzo mi się wczoraj spodobał. mam dokładnie tak samo jak podmiot liryczny. autor wiersza się jan rybowicz nazywa. sdm odeszło wreszcie od stachury i wzięło się właśnie za rybowicza, który moim zdaniem jest o wiele mniej naiwny i o wiele bardziej dojrzały niż ten poczciwy ulubieniec licealistek sted.
Kiedy mi mówią,
że dobry Bóg zabiera po śmierci
wszystkich ludzi do siebie, do nieba,
mówię - tak!
Kiedy mi mówią, że nie ma żadnego Boga
i zdycha się raz na zawsze,
dokładnie i nieodwołalnie,
mówię - tak!
mówią: święte, to k***y,
a k***y, to święte.
Mówię - tak!
Mówią: domy wariatów są pełne
zapoznanych geniuszy.
Tak - mówię - tak!
Nie ma sprwiedliwości na tym świecie,
mówią, bo biedny zawsze dostaje w kość,
a bogaty i tak i tak sie wywinie...
Tak - mówię - tak!
Mówią: jest pan zdolny, błyskotliwy, wybitny,
przystojny, inteligentny, mądry,
moralny, wstrzemięźliwy...
Tak - mówię - tak!
Mówią: jest pan wariatem, alkoholikiem,
głupcem, idiotą,
grafomanem, erotomanem, zerem,
przestępcą, nikim...
Tak - mówię - tak!
Mówię: tak, tak i jeszcze raz - tak!
I odwalcie się wreszcie ode mnie.
ps. adminów proszę o przymknięcie oka na obecne w wierszu brzydkie wyrazy. to byłoby kuriozum, gdybym w dziale hyde park cenzurował poezję, prawda?
0
0