Re: nowy trend - rekrutacja i testy
Często osoba rekrutująca nie ma pojęcia o wymaganiach pracodawcy ani o specyfice pracy. Wtedy zamiast rozmowy faktycznie lepszym rozwiązaniem są testy. Zdarza się to przeważnie gdy rekrutacja przechodzi przez agencję pośredniczącą, gdzie przeważnie świeżo upieczone dziewczyny po studiach humanistycznych nie potrafią niczego innego jak gadać trzy-po-trzy i biorą się za rekrutację.
Moim zdaniem mimo wszystko szef, lub inna osoba z firmy do której aplikujemy, powinna być podczas rozmowy. Słyszałem nawet o przypadku, gdy rekruterka maglowała kandydata różnymi pytaniami "egzystencjalnymi" i stwierdziła, że ta osoba się nie nadaje. Szef zaś zadał jedno tylko pytanie z którego przyszły pracownik wyszedł obronną ręką - i to właśnie ta osoba dostała pracę, a jak się okazało później świetnie się ona zadomowiła w firmie.
Natomiast testy? Dobra okazja aby zweryfikować to co kandydat wypisuje w CV. Jeśli ktoś pisze, że lubi jeździć na rowerze to nie powinna robić trudności odpowiedź "na jakiej przedniej przerzutce najlepiej podjeżdżać pod górę" :) Jeśli umie angielski to niech napisze słowo "człowiek" w licznie pojedynczej i mnogiej. Ot, niby nic a niektórzy zwyczajnie nie wiedzą ;)
2
1