Na akupunkturę zdecydowałam się jako na ostatnią deskę ratunku w walce z migreną. Pan oczywiście podjął się, obiecał że migreny przejdą, sprzedał 3 mieszanki ziółek, zalecił dietę, 10 akupunktur - w sumie 475 zł - i efektu zero - migreny jak były tak są, nic nie lepiej pomimo przestrzegania zaleceń. Gdyby pomogło - byłoby warte każdych pieniędzy, ale niestety - te pieniążki poszły w błoto :/