Witam,
26 czerwca 2010 r. odwiedziłam salon Memolia. Obsługa bardzo miła, kierownik Pani Renata służyła pomocą. Razem z Panią Agnieszką pobrały wymiary. 29.06.10 złożyłam telefonicznie zamówienie, tego same dnia przelałam zaliczkę na konto.Suknię potrzebowałam na 21.08.2010 Pani Renata powiedziała, że ekspresem, ale oczywiście suknia będzie gotowa na koniec lipca. W końcu wyszło tak, że suknia przyszła do salonu 11.08.10 czyli z dużym opóźnieniem. Przy odbiorze 13.08.10, okazało się że suknia była dużo za długa, tył był źle skrojony, materiał był z wadami, koronka cięta laserowo była przypalona. Krawcowa bardzo nie miła i nie uprzejma. Zostawiłam suknię do skrócenia, oczywiście została krzywo obcięta, przód był za długi i się ciągnął po podłodze. Po krótkiej wymianie zdań krawcowa z wielką złością skierowała do mojej Mamy słowa: "KAŻDA KRAWCOWA Z PALCEM W DUPIE SKRÓCI TAKĄ SUKNIĘ" Beszczelność tej kobiety przerosła wszystko. Nie polecam salonu, na początku jest bardzo miło, żeby tylko kupić i wpłacić zaliczkę, wiadomo klient jednorazowy,nikt nie wróci więcej do salonu bo nie ma takiej potrzeby. Nie dotrzymany termin, krawcowa okropna, suknia uszyta źle i jeszcze materiałl z błędami