Chciałam kupić 3 gotowe kanapki, niestety okazało się ze nie mam tyle drobnych, a ponieważ kartą nie można tam płacić to musiałam z jednej kanapki zrezygnować. Na to pani ekspedientka powiedział z fochem do drugiej : - Jestem w plecy jedną kanapkę! i rzuciła nią do lodówki. Przykro patrzeć na takie zachowanie, tym bardziej że sama pracuję w handlu i już dawno byłabym na bezrobociu, gdybym się tak zachowywała w stosunku do klienta, który się rozmyślił. Pani ekspedientce proponuję wyjazd w Bieszczady i wypas owiec celem podleczenia nerwów.