Tak się kończy kiedy to prywaciarz pracuje pod szyldem dużej sieciówki. Zatrudnione Panie w tym sklepie to nieporozumienie. Sklep oferuje między innymi krojenie chleba. To świetnie. Tylko za każdym razem kiedy proszę o pokrojenie chleba zostaje obrzucony epitetami, Pani kasjerka sie bulwersuje, że musi to zrobić. To samo na dziale mięsnym. Proszę o zmielenie piersi z kurczaka bo jest taka możliwość- Pani obsługująca mówi oburzona CO ZA LUDZIE MOŻE WSZYSTKO BĘDE MIELIŁA I KROIŁA. Po sklepie kręci się jakiś łysy gość. Myśli, że jest grozny, a tak na prawdę jest śmieszny. Chodzi patrzy wszystkim normalnym ludzią na ręce- to chyba taki ochroniarz w cywilu, a tym czasie dzieci okradają sklep z chipsów. Zmieńcie nastawienie bo długo nie pociągniecie. Najgorszy sklep w tej części Gdańska. Śmierdzi tam PRL-em.

Niestety muszę się zgodzić, że ten caly sklep to nieporozumienie! Na czele z szefową, która "od święta" stoi i na kasie i nie potrafi jej obsługiwać i nie zna kodów ani cen poszczególnych rzeczy. Ceny w tym sklepie to przegięcie, kto słyszał żeby majonez 200g firmy aro kosztował 7,99 zł ? Ten majonez kosztuje najwyżej 2,60 w innych normalnych sklepach. Uwazam, że sklep RENE i jego wlasciciele zatrzymali sie na epoce PRL. Z zaufanego źródła wiem, że Panie tam pracujące nie mają żadnej umowy, wystarczy pierwszego dnia miesiaca przyjsc do sklepu na zakupy i można pięknie zaobserwować jak każda z ekspedientek dostaje od szefowej piękną białą kopertę z pieniędzmi i oczywiście przy niej liczy.. GŁĘBOKI PRL! I CHAMSTWO ! tyle w temacie tego sklepu. Nie polecam, nie będę wspierała złodziei, jeżeli nie stać ich na zatrudnienie pracownika na umowe to niech nie zatrudniają w ogóle i sami charują na swoj nędzny sklepik.