odśnieżanie na Wzgórzu św. maxymiliana
czy jest jakiś sposób aby Gdyńskie władze zaczęły myśleć logicznie? jaki jest sens odśnieżania pługiem nie zbierającym śniegu (tak! sa takie!) na wąskich uliczkach i przerzucania zwał śniegu na chodniki, z których potem właściciele (niejednokrotnie starsze osoby) mają obowiązek odśnieżyć z terenu przed własną posesją. rozumiem obowiązek odśnieżania chodnika przed własnym domem ale ta bezmyślność z pługami rozwalającymi śnieg z ulicy na chodniki powoduje, że właściciele domów nie tylko odśnieżają chodniki ale też ulice. zacznijcie myśleć! oczywiście pługi te dodatkowo zasypują auta stojące na ulicy. po czym właściciele aut przewalaja ten śnieg z powrotem na ulice bo nie mają jak wejść do samochodów. nie wiem kto wymyślił ta zabawę. zapraszam prezydenta z rana z łopata na boczne ulice od ul. Narutowicza. oczywiście jeśli przebije się przez zwały śniegu i lodu leżące na stromej ul. Narutowicza. może sposobem byłoby podanie miasta Gdynia do sądu za zaśmiecanie, utrudnianie pożycia społecznego czy coś w tym stylu, bo to zakrawa na wykroczenie.