ortopeda Piotr Jaworski
Jestem bardzo urażona wizytą u ortopedy Piotra Jaworskiego. Po pierwsze, zostałam zlekceważona jako pacjentka. Przyszłam z obrzękiem kostki (po skręceniu). Pan Jaworski nie zauważył albo udawał, że nie zauważył obrzęku i stwierdził, że wszystko jest w porządku, a obrzęk był widoczny na pierwszy rzut oka. Nie dostałam żadnej informacji, jak mam postępować ze stanem pourazowym. Wyszłam zdenerwowana z gabinetu, a pan Jaworski wyszedł za mną i zaczął mnie obrażać. Przede wszystkim doświadczyłam dyskryminacji ze względu na mój wzrost- m. in. "Pani jest za mała, żeby z panią rozmawiać". Poczułam się niezwykle dotknięta tymi słowami. Co więcej, zostałam przez niego skierowana na zdjęcie rentgenowskie. Niestety nie wiedziałam,do którego konkretnie pokoju się udać i domagałam się od p. Jaworskiego, by udzielił mi takiej informacji, czego odmówił, nie podając żadnego sensownego powodu. Gdy w końcu udało mi się zrobić zdjęcie p. Jaworski stwierdził, że rzeczywiście "coś" jest nie tak z tą nogą, ale nie powiedział mi co.... Jestem oburzona, że tacy ludzie są zatrudniani w przychodniach, gdzie zamiast obsługiwać ludzi, obrażają ich.