ostre kolo

witam, rozpoczynam przygotowania do budowy ostrego kola, w zwiazku z czym pytanko - czy ktos z Was robil/zamierza robic/jezdzil 3miescie na/ ostre kolko?

przeoralem precla, ale nadal nie znalazlem satysfakcjonujacej odpowiedzi na:

- ile czasu zajmie mi nauka jazdy do poziomu pozwalajacego poruszac sie po ulicach

- noski czy kliki?

- czy warto zaczac jezdic na wolnobiegu i dopiero potem usztywnic?

- czy lepiej budowac na pelnowymiarowej ramce (do wzrostu) czy kupic o kilka cm mniejsza

- jak wrazenia? (to tylko do uzytkownikow ostrego - teoretykom dziekuje ;) )


z gory dzieki za ewentualne odpowiedzi

p.s. kupie stara rame szosowa, koniecznie z gwintem na mufie suportu i podluznym hakiem tylnego kola, rozmiar min 56 (cc), wyglad niewazny i tak bedzie czarna matowa ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ostre kolo

a moze powiesz o co chodzi, bo mnie ciekawosc zzera :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ostre kolo

nie wiem czy dobrze zrozumialem, ale jezeli tak to juz na takim jezdzilem jak bylem maly ;) nie wiem czy to cos tak przyjemnego, ale mozna sie pobawic :) no wiec w tamtym rowerku bylo to tak banalnie rozwiazane ze masz zebatke w kole z tylu i zebatke z przodu polaczonbe lancuchem i normalnie jak sie kolo kreci to pedaly same tez sie krecily ;) ile ja razy sobie na tym piszczele porozwalalem... i wogle najlepsze bylo hamowanie, bo rower nie mial hamulcow i jak chcialem zahamowac to musialem mocno usztywnic nogi na pedalach i wtedy uniemozliwialem ich obracanie sie, co powodowalo zablokowanie kola z tylu ;)

ale wogle to mi sie nadal wydaje ze zle to skumalem ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ostre kolo

dobrze skumales ;) tyle ze do ostrego kola montuje sie hamulec (ja planuje dwa - przynajmniej na poczatek) zwykly - na obrecz. sa tacy co jezdza na ramach torowych bez hamulcow - wtedy hamuja skidem - czyli wlasnie "usztywnieniem nog"

co do zabawy, piszczeli itd...no coz - cykloza straszna choroba - moim zdaniem ostre kolo to kwintesencja roweru - szybkie, lekkie, bezawaryjne i takie tam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ostre kolo

Nie wiem czy to Ci jakos bardzo pomoze. Ja kiedys mialem taki pomysl na ostre kolo i intensywnie wypytywalem wtedy przez maile Jurka Plietha (wspolprowadzi www.kolarstwo-szosowe.gda.pl). Jego adres jest podany na stronie. Wydaje mi sie, ze wie naprawde duzo na ten temat.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ostre kolo

dzieki serdeczne za rade - jako ze jestem na razie w stadium myslenia o ostrym kole to nie chcialem zawracac glowy panu jurkowi - a strone i owszem znam.

ostre kolo (fixed gear) - rower bez przerzutek czyli jedno stale przelozenie, i bez wolnobiegu czyli - jedzie = krecisz pedalami - cos jak rower torowy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ostre kolo

no to jest kolarka - złoty raleigh, jak skończę pracować to smigam do banku za nią zapłacić ;) na niej rzecz jasna

do kupienia pozostaje:

- noski lub noskowe pedały szosowe (nie wiem jak to się nazywa, ale widziałem na rowerze kumpla - pedał ze zintegrowanym noskiem, bez klików)
- lemondka
- stery plus wspornik, takie ciut nowsiejsiejszego typu (ale nie a head) jak na razie maszt i jarzmo kierownicy są osobno
- kierownica czasowa
- korba szosowa lub torowa 170, chyba że gwint wytrzyma
- piasta torowa tył
- aluminiowe obręcze
- ewentualnie klamki (ale nie koniecznie)

i teraz tak - pytanie - czy stery z mtb beda pasowac? jak to jest z korbą - zważywszy, że i tak ma to być ostre koło to czy korby mtb da radę założyć? szosowcy?

no i czy ktoś ma coś z powyższego na stanie, z etykietką "zbędne"?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ostre kolo

Grisza czy ja dobrze mysle czy Ty masz jakies plany zwiazane z byciem kurierem??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ostre kolo

niestety żetonie - kurierka w 3m raczej nie ma szans - najlepiej objaśni to Tobie bigos jesli go znasz, jak nie to daj znac wyłuszczę jak to wygląda w miarę możliwości.

ale przez chwilę jeździłem w londynie jeżeli pytasz ogólnie.

ostre koło to mój kaprys - po prostu kolejny etap rowerozy ;) jak osiągnę końcowy etap to pewnikiem znajdziesz moje wspominki gdzieś w artykułach na 3m.pl

pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ostre kolo

Grisza czy moge cie prosic o wiecej informacji a propos kuriera... na studiach bede mial duzo wolnego czasu... i chcialbym go jakos wykorzystac.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ostre kolo

hmmm... no to tak, 3m nie za bardzo nadaje się na kurierkę rowerową bo trzebaby obsłużyć obszar od wejherowa do tczewa - to szybciej idzie skm'ką. dla przykładu w wawie kurierzy jeżdżą po kwadracie o boku mniej więcej 13 km, w londynie 25 km i nie ma mowy, żeby samochodem czy komunikacją miejską było szybciej.

kolejnym problemem jest rynek - zarówno uwarunkowania jak i mentalność ludzi nieco blokują możliwość zdobywania potencjalnych klientów (na zasadzie: no bo przecież pan staszek będzie jechał w tym kierunku po południu to zawiezie)

na powyższe problemy są rozwiązania. pierwszy można ominąć organizując sieć kurierską wokół stacji skm - ktoś jeździ w te i we w te skmką i rozwozi przesyłki bliżej celu, a kurier od peronu do klienta - przy dobrej organizacji miałoby to sens, ale jak spojrzeć na skalę (co najmniej jedna osoba w kolejce, co najmniej 10 kurierów i dyspozytor) to palący staje się ten drugi problem - przy tradycyjnej firmie kurierskiej chyba cieżko byłoby na to zarobić.

drugi problem zaś można spróbować ominąć zawierając umowy na rozwożenie korespondencji z firmami. wtedy - przynajmniej teoretycznie - masz wyłączność na korespondecję z danej firmy i rozliczasz się wedle swoich stawek - z tego co wiem ciężko pokonać tego pana staszka co jedzie w tym kierunku, ale próbować można... no i niestety nie da się tego pokombinowac z rozwiązaniem pierwszego problemu.

tu masz adres strony bigosa http://www.citybike.end.pl/ niestety jego próby spełzły na niczym i teraz jeździ samochodem.

generalnie jest kilka osób, które z chęcią by jeździły, ale chyba niestety byłoby to zajęcie dla hobbystów i - bez urazy, ZUSy - studentów.

to chyba tyle co mogę z głowy napisać
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ostre kolo

wlasnie na ta strone trafilem i juz wyslalem mejla z pytaniami. moze cos sie z tego wykluje.
w kazdym razie bardzo Ci dziekuje grisza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ostre kolo

czesc, jezdze na ostrym od 3 miesiecy, jest super :) chetnie sie z toba spotkam i doradze co jak i w ogole :), a jesli pomoc nie jest juz potrzebna to na filozoficzna pogawedke o fixie :). napisz do mnie piotr149@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ostre kolo

a dzieki serdeczne - niebawem napiszę, musze tylko zebrac myśli. na razie niestety nie stac mnie na zmienianie roweru - ale porad kilku z chęcią wysłucham
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Rowery na chodniku-kurcze czy to tak trudno zrozumieć? (71 odpowiedzi)

Czy to tak trudno zrozumieć że rowerom (poza wyjątkami opisanymi w KD) nie wolno poruszać się po...

Lekki rower trekkingowy - jaki? (144 odpowiedzi)

Witam, Poszukuję nowego lekkiego(gdyby był do 13 kg to byłoby ekstra, bo póki co widziałam same...