parking MUSI przy ul. Gospody
ciecie jk każdej ostatniej zimy siedzą w budzie. Kiedyś, gdy kibel mieli w drugim końcu parkingu to s****zka zmuszała ich do wzięcia się zimą za łopatę. Można było chociaż dojść do samochodu. Poprzedniej zimy dopiero po tygodniu, gdy mało kto dawał radę przejechać przez parking zdecydowano się na wywóz śniegu. Zapowiada się to samo. Ciecie posypują solątylko kolczatkę na wjeździe i odgarniają sobie śnieg na zapleczu bo tam stoi teraz ich kibel. Wątpie by któryś wiedział,że ta górka przy kiblu to piasek który powinni rozsypywać. Oczywiście parę miejsc postojowych na przeciwko budki skrzętnie odgarniają. Ciekawe kto tam parkuje? Wszycy płacimy po 100 zł/m-c. Za co? Stoimy od lat w wyrytych własnymi kołami koleinach. Dziury w drodze na samym wjeździe. Kiedyś zimą był oczywiście odpłatny rozruchowy akumulator. Stoję tu od ponad 10 lat (bo nie mam innego wyjścia).