Witam chciałem ostrzec innych użytkowników samochodów przed stawianiem swojego dorobku życia na parkingu strzeżonym Spółdzielni Mieszkaniowej w Gdyni przy ul. Stolarskiej. Niejednokrotnie korzystałem z tego parkingu i nie było problemów. Teraz też zaufałem i podczas długiego weekendu postawiłem tam auto. Pomimo zapewnień ze strony obsługi parkingu, że nie będzie koszenia trawy, trawę koszono. Poodbijali mi lakier na samochodzie. Nie dość, że płaci się niemałe pieniądze za pseudo parking to za pieniądze "dostaje się prezent" w postaci uszkodzenia auta. Nie polecam i wręcz odradzam miłośnikom aut parkowanie na tym parkingu. Ja się stamtąd wynoszę. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.

Należy podejść do prezesa spółdzielni mieszkaniowej i zwrócić się za ich pośrednictwem do firmy strzygącej trawniki o zwrot kosztów za mycie auta lub na policje za uszkodzenia lakieru i naprawę tegoż.

Tak, ale tą firmą która strzygła trawnik to pracownicy spółdzielni bo to jest ich parking. Oczywiście spółdzielnia milczy.

a może jesteś z konkurencji

Witam
nie nie jestem z konkurencji. Przyjeżdżam do Gdyni kilka razy w roku i parkowałem do tej pory samochód na tym parkingu. Za tydzień zapłaciłem 55zł. Zresztą jak nie chcesz to nie wierz mi, nie zależy mi na tym. Jedno jeszcze powiem, że skierowałem sprawę do odpowiedniego urzędu aby odzyskać pieniądze od spółdzielni za nierzetelne wykonanie umowy. Jak w najbliższym czasie przyjadę to na pewno zatrzymam się na parkingu konkurencji nie dlatego, że jestem ich przedstawicielem, ale jestem człowiekiem który lubi swój samochód i nie będzie narażał się na stres czy coś się złego nie stanie (typu uszkodzenie lakieru, szyby przedniej i inne). Nie chcesz nie musisz mi wierzyć.

Dodam jeszcze, że brak odpowiedzi na moje pismo ze strony spółdzielni tylko bardzo źle o niej świadczy (o jej zarządzie i kierownictwu). Gdynia to piękne miasto i jestem w niej zakochany. Szkoda, że takie przyziemne, ale jak bardzo irytujące sprawy źle się później turystom kojarzą z miastem. Oczywiście jak teraz przyjadę do "mojego" miasta to zatrzymam się u konkurencji i Wam też radzę. Nie dlatego, że jestem ich przedstawicielem, jak pisze Kolega Zorro, tylko jestem człowiekiem, który lubi swój samochód i nie chce ponownie przechodzić stresu związanego z nieodpowiedzialnym traktowaniem pojazdów na parkingu za postój których płaci się pieniądze. Chciałem Was tylko przestrzec abyście uważali na ten parking (nic więcej).