Sąsiad u góry pali na balkonie i wyrzuca popiół i pety gdzie popadnie. Nie mam ochoty już tego zbierać, rozmowa nie pomogła. Co zrobić?

nic, jeżeli ktoś jest nie wychowany już nic na to nie pomoże.
Jak się mieszka w bloku mieszkalnym trzeba zaakceptować nie znośnych sąsiadów.

Interweniuj w Sm CHEŁM

współczuję.... niestety ludzie nie maja wyobrazni... :( Sama pale papierosy na balkonie ale mam tam słoiczek zakrecany gdzie kipuję i wyrzucam papierosy...

SM Chełm Administracja owszem wywieszono na klatce komunikat, że nie wolno wyrzucać petów z balkonów oraz popiołu ale to stolec pomaga. Tak samo jak przestrzeganie ciszy nocnej, Spółdzielnia może co najwyżej napisać upomnienie do właściciela - sory takie mamy przepisy.

Myślę, że to wina mentalności Polaków, a nie że się w bloku mieszka.

Proponuje pozbierać "urobek" z np. całego tygodnia i wysypać sąsiadowi przed drzwiami. Może pojmie aluzję...

...chyba do UM.

Do tego jeszcze doszło plucie. tutaj trudno uzbierać urobek z tygodnia i oddać. Ale może ktoś sposób zna jak to wyzbierać?

Jak prośba nie pomaga, to może groźba ?

A jakaż groźba? Trudno udowodnić takie przewinienie o niskiej szkodliwości społecznej. Straż miejska ani policja nie wlepi mandatu a szkoda bo to pewnie działałoby.