Zna się ktoś na regulacji piasty w rowerze szosowym?
Chodzi mi o regulacje odległości na konusach, czy musi być konus idealnie ściśle dopasowany do kulek w misce piasty (tak żeby nie stawiał oporu) czy oba konusy muszą mieć minimalnie wyczuwalny luz.
interesuje mnie to bo istatnio piaste czyściłem opłukałem beznzyną ze starego smaru wysuszyłem i nasmarowałem na nowo i skręciłem.
Jednak interesuje mnie jak już powiedziałem odległość na konusach czy musi być minimalny luz czy na styk dopasowana odległość konusa od kólek znajdujących się w misce piasty?

dbig napisał(a):

> Zna się ktoś na regulacji piasty w rowerze szosowym?

piasta jak piasta, górska czy szosowa, o ile ma kulki to jeden pies ;)

> Chodzi mi o regulacje odległości na konusach, czy musi być
> konus idealnie ściśle dopasowany do kulek w misce piasty (tak
> żeby nie stawiał oporu) czy oba konusy muszą mieć minimalnie
> wyczuwalny luz.

jak jest nowa to można ją mocniej skręcić, jak przechodzona - w zależności od stanu bieżni i kulek: jeżeli są OK - to na styk ale nie za mocno, jak mają już "stan wskazujący" to albo wymienić albo nowe kulki, dużo smaru i nieznaczny luz.

Luz nie może być wyczuwalny.Po prostu:jak zakręcisz kołem na osi,to powinno się kręcić,ale bez luzu.Trzeba skręcać i kontrować aż do skutku.Czasem uda się za pierwszym razem ,czasem za dwudziestym,a czasem wcale,np. gdy ośka jest krzywa,bieżnik nierowno wyrobiony,albo miska krzywo obsadzona.A jeszcze się zdarza,że ktoś wymieni część kulek,bo były zużyte,i włoży o innej średnicy.Wtedy jest mogiła i takiego koła nigdy się dorze nie ustawi na ośce.

> Luz nie może być wyczuwalny.Po prostu:jak zakręcisz kołem na
> osi,to powinno się kręcić,ale bez luzu.

napisałem wyraźnie : "stan wskazujący". Jak komuś nadżarło bieżnie i nie stać go na piastę nową to skręcenie tak jak piszesz - bez luzu spowoduje błyskawiczne dorżnięcie tego co tam juz i tak jest nadżarte.