Hej dziewczyny, okazało sie że dwie kreski na teście są więc umowilam sie na jutro do swissmedu do w.w doktor. Jesli ktoras z was jest jej pacjentką to napiszcie, wczesniej chodzilam do dr Musiała (promedis)ale byłam niezadowolona stąd ta zmiana.
Dzieki za odpowiedzi pozdrawiam

Jak dla mnie super lekarz, prowadziła moje 2 ciąże - miła, energiczna osoba, bardzo konkretna i rzetelna. Byłam bardzo zadowolona. Bardzo polecam!!!

OK, polecam!

Byłam u pani dr wczoraj na książeczkę RUM w Gdańsku Stogach, jest przemiła, na każde pytanie odpowiada pełnymi zdaniami, a nie jak inni lekarze tylko tak lub nie. Jestem bardzo zadowolona.

podaj mi adres tej przychodni na stogach :) i jak przyjmuje ta doktor? będę b.wdzieczna :)

gr Gulkowska przyjmuje tez na jaskółczej na NFZ

ja 2 czerwca jestem umówiona na wizyte na Stogach u doktor.Opinie wydam po wizycie..

bylam zaje****** babka i przyjmuje na jaskółczej

To ja sie zapisze w pon :)

dziewczyny u mnie tez dwie kreseczki na tescie sie pojawily, dzis bylam u dr Gulkowskiej na Jaskołczej:) Zrobiła pierwsze usg narazie wczesniutka ciaza 3 tydzie i widac tylko pecherzyk. Byla mila, konkretna i delikatna, polecam!

dziś sie zapisałam na wizyte :) 22 lipca się wypowiem na temat Pani Gulkowskiej :)

Ostrzegam, pani pseudo doktor nie widziała, że dziecko nie ma wód płodowych!!!! Wynik? Porażenie mózgowe i brak radości życia na CAŁE ŻYCIE!!!!

jak nie ma wód płodowych to lekarz ci nie pomoże nie wiń jej za swoje nieszczęście.

Popieram. Doktor Gulkowska to tragiczny lekarz . Nie ma pojecia co robi , nie interesuje sie pacjetem nic nie mowi. Spoznia sie do pracy codziennie .A jak sie spozni to jeszcze przez jakies 20 minut siedzi i plotkuje z polozana i jak jej sie zachce to zaczyna laskawie wolac na wizyte. Ogolnie jak sie ma wizyte na 14 sta to zaczyna sie wizyta o 15 ej. Masakra .ODRADZAM TEGO LEKARZA !!! NAJGORSZY LEKARZ JAKI KIEDYKOLWIEK MNIE BADAL!!!! ( Jest bardzo niedelikatna sprawia straszny bol przy badaniu pochwy )

Jestem w 16 tygodniu pierwszej ciąży. Od dwóch tygodni jestem zakażona wirusem cytomegalii. Pracuje w szkolnictwie, więc należę do grupy szczególnego ryzyka zakażenia. Teraz to wiem. Szkoda tylko,że doktor Gulkowska nie udzieliła mi żadnych informacji dotyczących ryzyka zakażenia wirusem. Szkoda,że nie zleciła mi, a nawet nie zasugerowała wykonania odpłatnie badań na obecność przeciwciał różyczki, toksoplazmozy i cytomegalii w pierwszym trymestrze ciąży. Gdybym wykonała te badania w odpowiednim czasie, uniknełabym zakażenia, bo po prostu zrezygnowałabym z pracy!!!!! A tak,do końca ciąży będę żyć w strachu o zdrowie i życie swojego dziecka. Co to za lekarz, który nie informuje pacjenta o potrzebie wykonania podstawowych badań decydujących o bezpieczeństwie rozwoju płodu! Poza tym doktor pracuje na starym sprzęcie. A po ostatnim badaniu USG o dziecku wiem tyle, że cytuję "No, wygląda normalnie" i to wszystko, bo nawet nie dostałam wydruku z obrazem płodu. Dziewczyny, ostrzegam Was. Lepiej zapłacić dobremu lekarzowi za prywatną konsultację co miesiąc , niż skazywać się na kontakt z takim "specjalistą" w ramach funduszu.

Co za bzdury!!!!!

A po jakim czasie widać bylo zarodek

Witam mam pytanie mogła byś podać mi adres na tą jaskółczą gdzie Pani dr przyjmuje .

Cześć Dziewczyny :)
Tak jak pisałam powyżej tak i "odwiedziłam" p.Gulkowską :) Fakt bardzo bardzo sympatyczna kobita.. :) Polecam :)

Ta przychodnia znajduję się bardzo bardzo blisko ulicy Łąkowej :)

ul jaskółcza... 58 320 80 45 tel bezposrednio do poradni K (nie wszystkie dni czynna) a do poradni ogólnej 58 320 28 04

Witam. Ja byłam pacjentką ww doktor, 6 lat temu, prowadziła moją pierwszą ciąże. Ja jednak nie byłam zadowolona, i zmieniłam lekarza. Kiedyś pani doktor przyjmowała na ul Kartuskiej w przychodni na nfz. Fakt że lekarz rzeczowy, ale co do jej delikatności, to mam inne zdanie- może lata praktyki ją nauczyły:). Pierwsza wizyta w 8-mym tygodniu ciąży, a Pani doktor ciąży nie widzi (gabinet bez usg), i każe się umówić na wizyte za miesiąc!!!

Ja już po wizycie,a nawet po 2 :) Jestem po wymrażaniu nadrzerki.Fakt kobitka sympatyczna,troche gorzej u niej z delikatnością ale za to rzeczowa i konkretna.U mnie skali 1-10, dostanie 9 :)

No z delikatnością u niej nie najlepiej... I muszę się też niestety poskarżyć... że na dzień dobry ( pierwsza wizyta ) nie dostałam żadego skierowania na badania żeby sprawdzić co mam za " wirusa" tylko antybiotyk na "oko" ....

ja dostałam pełno skierowań,ale mimo infekcji zrobiła mi wymrażanie co wg wielu lekarzy jest be z tego co czytam.Może miała racje bo z tą nadrzerką to przez ładnych pare lat walcze .Zobaczymy pod koniec miesiąca jak juz będę po kontroli..:)

Ja wam napisze jak już będę po kuracji :) zobaczymy :P

bo antybiotyki mają szerokie spektrum , nie wykonuje się badań celowych , chyba ,że nie ma efektu i organizm nie reaguje na środek...tak to działa.

jak przychodnia nie ma usg to chyba nie jest wina doktor , co za woje ma kupi , żeby ci było lepiej , jak myślisz czemu ona tam już nie pracje, bo się nie dało , pretensje do szefostwasknerowegoa nie do lekarza, z fusów miała czytac??

Nie jestem zadowolona z tej lekarki. Jest baaaardzo niedelikatna. Chodziłam do niej w ciąży, nie dawała mi skierowań na badania. Jak przyszłam do niej 6 tygodni po porodzie, to zapytała w jakiej sprawie jestem... Nie polecam

Zgodze sie niestety ... do delikatnych nie należy... badań nie zleca. Leczy "na oko" :/

Rzeczywiscie prowadzi ciaze tragicznie !!!! NFZ refunduje badanie krwi i moczu co miesiac natomiast ona zleca tak wazne badania co dwa miesiace . Ignoruje pacjenta spozniajac sie do pracy !! Za kazym razem jak mialam wizyte to sie spoznila c onajmniej 45 minut (Przychodnia na ul.Chalubinskiego ) KAze usiasc na fotel ,ktory nigdy nie jest przygotowany zawsze jest na nim papier po poprzedniej pacjentce. Robi usg i nic tam nie widzi. Nie ma doswiadczenia. MOwila mi do 8 ego miesaica ze bede miala dziewczynke a ja bedac u innego lekarza prywatnie juz w 5 tym miesiacu wiedzialam ze bedzie chlopiec ale nic nie mowilam tylko ja sprawdzala.Pacjentki sa umawiane co 5 minut!!!!!!!!!!!!! Przeciez to nierealne zeby co 5 minut obsluzyc pacjeta , co najmniej potrzeba 10 minut na pacjetke szczegolnie w ciazy . Ogolnie traktuje ludzi jak przedmiot .. Nie mowie bo mila to moze jest ,ale to nie o to chodzi . WOgole jakies nieporozumienie ze ona jest lekarzem !!!!!!!!! NIE POLECAM. Powaznie kobitki zastanowcie sie zanim tam pojdziecie !!!

Ja jestem bardzo zadowolona z dr.Gulkowskiej.Urodziłam rok temu a dr. prowadziła całą moją ciąże.Badania i usg były robione książkowo.Podpatrywałam przed wizytą co powinna zlecać pani dokto zresztą przed gabinetem też wisiał taki wykaz.Nigdy nie musiałam się upominać.Przyjmuje w 3 przychodniach.Na Chełmie,na Jaskółczej i z tego co piszecie na Stogach.Do tego w izbie przyjęc na porodówce też mnie badała ale niestety już nie było miejsc i załatwiła mi i drugiej pacjentce przewóz na Kliniczną.Miła i sympatyczna Polecam Dodam,że pomogła mi po porodzie.Miałam problemy z blizna która się nie zrosla do końca a zjeli mi w szpitalu szwy.Szkoda tylko,że nie mogła mi za bardzo pomóc z problemem podczas karmienia piersią Odesłała mnie do położnej która jest zaraz przy gabinecie i wywołuje pacjentki.

NIE ZLECA NA BADANIA...daje do zrozumienia że jak coś chce wiedzieć czy mi dolega to powinnam iść prywatnie.A szkoda bo nie wszystkich stać...co zniechęca mnie do tej pani ;-(

Też u niej byłam planuje ciąże i też niestety nie dostałam skierowania na żadne badania

A przy planowaniu ciąży na jakie badania powinno się chodzć?Tylko wiem,że lekarz powinien zrobić cytologie i zbadać czy jest ok.W ciąży robi komplet badań.

katastrofa ta Pani ginekolog nie powinna dotykać pacjentek , byłam dziś u niej w Przychodni Nowy Chełm i szok , obsługa miła lecz co do fachowości w badaniu katastrofa. Poraniła mi pochwę wziernikiem . Gdy zwróciłam uwagę że boli jak wsuwa wziernik miałam odczucie jakby jedna strona wziernika miała krawędzie które szarpały mi pochwe z prawej strony - włozyła jeszcze raz i ponownie bardzo bolało i polała sie krew . Zalała podkład . To była krew z rany pochwy. Nawet nie sprawdziła jak bardzo skaleczyła mnie wziernikiem . Pierwszy raz w życiu ginekolog przy badaniu poranił mi pochwę. O badaniu cytologicznym nawet za pieniądze stwierdziła że nie ma potrzeby . Tylko wykonała usg sprawdzająć stan szyjki maciy i stwierdziła że jest w porządku . Nie wierze w jej umiejetności i jutro idę do lekarza fachowca aby zobaczył co mi zrobiła i czy naprawde jest wszystko ok. To była wizyta w ramach NFZ.

pani ginekolog prowadziła moją ciąże i jestem z niej bardzo zadowolona urodziłam w zeszły czwartek zdrowego synka i nie miałam z nia nigdy kłopotu moze to poprostu przypadek,niema idealnych lekarzy.Pozdrawiam

Niestey faktycznie każde badanie u dr Gulkowskiej sprawiało ból. Zmieniłam poprzednią Panią dr na tą i nie chcę znowu zmieniać. Dr Gulkowska prowadziła moją ciążę i ok, nie było najgorzej, ale same wiecie, że w ciąży wizyt kontrolnych jest sporo i na każdej, przy każdym badaniu był ból, więc ciężko zrzucić winę na kiepski dzień, czy rozkojarzenie, a wiadomo, że każdemu się zdarza, Doktórka miła, sympatyczna, uśmiechnięta i odpowiada na pytania, ale kurcze zawsze bolesne badanie. Nie widzieć czemu. Wielu lekarzy mnie badało, i przed ciążą i podczas ciąży w szpitalu, i każdy robił to z więszą "wprawą"? "precyzją"?. Nie wiem, w czym tkwi problem.

Dziewczyny! Dziś się zapisałam do Pani doktor na poniedziałek do przychodni na Chełmie na NFZ. Poprosiłam o "kogokolwiek" bo żadnej lekarki nie znałam. Mam się wycofać? Generalnie chcę kompleksowe badania- okazało się że mój niedawny partner zdradzał mnie bardzo długo i chcę sprawdzić czy niczego mi nie przekazał:/ Nawet nie wiem o jakie badania miałabym poprosić:/

najlepiej bedzie jak sie poradzisz ginekolog ona bedzie wiedziała ;-)

Byłam na wizycie u pani dr.S.Gulkowskiej, okazala się osobą nie dosyć że mało delikatną to i oschła w stosunku do pacjenta, ja osobiście nie polecam pani doktor.

Witam.W PONIEDZIALEK BYLAM U PANI DOKTOR bo zrobily mi sie dwa pecherzyki z woda na wardze i na posladku poszlam do pani bez rejestrowania sie zapytalam czy mnie przyjmie kazala zaczekac. Poczekalam. Przyjela mnie jako ostatnia pacjentke a o 12 zaczynala przyjmowac w gabinecie prywatnie. Kazala mi sie doslownie w locie rozbierac i mowic jednoczesnie co sie dzieje. Usiadlam na fotel a pani doktor spojrzala i nie bedajac mnie stwierdzila ze mam KIŁE. przepisala recepte i powiedziala ze ona nie widziala kily ale to jest kila. Nie polecam tej pani jak dla mnie jest niekompetetna nie ma podejscia do pacjentow .Poszlam prywatnie do lekarza nie mowiac o tym co powiedziala pani doktor tamten lekarz stwierdzil ze to nie jest kila dodatkowo zrobilam badanie WR co tez wyszlo ujemnie. A wiec dziewczyny dwa razy zastanowcie sie czy isc do pani gulkowskiej wymysla choroby ktore wogole nie maja miejsca jak dla mnie to ona wogole nie powinna leczyc bo tylko straszy pacjentow.

Ja też mam ciężkie wspomnienia z tą panią doktor.Byłam w 6 tygodniu ciąży i trafiłam do niej z plamieniami.Pani doktor po błyskawicznym badaniu stwierdziła że nic mi nie jest, że plamię z nadżerki i kazała przyjść po dwóch tygodniach.Nie doczekałam tych dwóch tygodni.Na drugi dzień - poroniłam!!!!!!!!!!!!!!!Zdecydowanie odradzam!!!!!!!!!!!

tylko privat, przychodnia za to nie zapłaci i to nie wina doktor, ona teżdla kogo spracuje , a każda przychodnia ma swoją politykę i daje lekarzowi limity, on sobie tego nie wymyśla bo lubi, ja jestem z niej bardzo zadowolona od jakichś 8 lat. spokojnie każdej kobiecie polecam tęlekarkę.

Nie polecam. Poszłam na wizytę ponieważ planowałam ciążę. Nie dała sierowania na żadne badania pomimo, że prosiłam bo miałam rozregulowane hormony i często anemię. Powiedziała, że badania robi się jak przez rok nie zajdę w ciążę. Skandal zmiana lekarza natychmiastowa

Ja też nie polecam... ja zaszłam w ciąże w czerwcu, 2 razy byłam u niej raz na Kartuskiej, a raz w szpitalu wojewódzkim i dwa razy stwierdziła że nic nie widac. Jak się jej zapytałam to dlaczego nie mam okresu to mi powiedziała ze brakuje mi jakiegoś chormonu/a ? i ze nie będe mogła mieć dzieci - wspomnę tylko iż w tym czasie starałam się o dziecko i ze byłam już 8-10tygodniu ciąży!!!
Moja kumpela też u niej była i ma tak samo przykre doświadczenie co ja... tyle ze ona już wiedziała ze jest w ciąży, to lekarka do niej mówi " pęcherzyk widać ale ja bym na Pani miejscu się nie cieszyła ponieważ to jeszcze nie znaczy że się rozwinie ?" jak tak mozna powiedzieć osobie oczekującej dziecka ?

Jestes zadowolona bo ciaza byla idealna a synek urodzil sie zdrowy to normalne :) zadna to sztuka poprowadzic ciaze bez powiklan!

NIE POLECAM! JEST TRAGICZNA..
prowadziła moją ciążę. Było w miarę ok ale badania zawsze ok chociaz sama widziałam że żelazo obniżone. Nie dała nic! po porodzie wstać nie mogłam tak tragiczne miałam żelazo.
Nie zraziłam się i to mój błąd. Byłam u niej krótko przed świętami. Mówię co i jak. Bolał mnie jajnik. Zbadała jak zwykle nie delikatnie. Zrobiła usg. Rzeczywiście wiekszy jest. Bedziemy kontrolować. Jak się zapytałam kiedy przyjść to sama nie mogłam uwierzyć "prosze tak za ROK się pokazać". WTF? Aż musiałam zapytać czy się nie przesłyszałam. Na pytania odpowiada zdatkowo. Ona nie wie. Nie interesuje się takimi rzeczami. Proszę w internecie poczytać tam Pani znajdzie. Masakra..
Byłam u innego lekarza jak mnie zbadał powiedział ze mam stan zapalny dał antybiotyki. I kazał za 2 tyg przyjść na kontrolę..

A ja nadal utrzymuje ze bardzo fajna i sympatyczna babeczka 1ciąża u niej i druga tez bedzie u niej.byłam dzisiaj wyciągnac bo miałam wkładne i było delikatnie i bezbolesnie,].zawsze pomocna.

Ja jestem zdruzgotana brakiem profesjonalizmu u tej doktor. Nigdy nie wybacze jej niedopatrzenia związanego z niepoinformowaniem mnie o koniecznosci wykonania badań na obecnosc przeciwcial cytomegalii!!!!Gdybym wiedziała, że te badania trzeba wykonać w pierwszych tyg ciązy , poznałabym wynik wczesniej i nie narazalabym się na zakazenie pracujac w przedszkolu. A tak, zaczynam czwarty miesiąc ciąży zakażeniem tym wirusem i strachem o życie i zdrowie dziecka:((((( bo konsekwencje zakażenia dla płodu są po prostu straszne...

Ostrzegam, tragiczna lekarz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie potrafiła zdiagnzować wady cewy nerwowej, którą doskonale widać na badanu USG już na początku ciąży! Posiada beznadziejny sprzęt na którym nic nie widzi! Gdyby postanowiła diagnozę byłaby szansa na operacje na płodzie dziecka- tak jak to się czesto w Polsce juz odbywa!!! ! A tak dziecko urodziło się z otwartą przepukliną rdzeniowo - mózgową (rozszczep kręgosłupa). Kobieta nie daje daje skierwań na badania tak często jak inni lekarze, mając nieoodpowiedni sprzęt nie kieruje na badania do specjalisty. USG róbcie u inny lekarzy nigdy u tej doktor !!!

Potwierdzam, MASAKRA!!!
Odpowiedzi zdawkowe, na nieprawidłowości w wynikach badań Pani twierdzi , że tak już mam, taka moja natura. Dodam , że "profesjonalną" diagnozę Pani Doktor postawiła widząc mnie pierwszy raz w życiu (chociaż "widząc" to za dużo powiedziane, bo nawet na mnie nie patrzyła) , bez badania, bez dodatkowych badań laboratoryjnych.
Jasnowidz normalnie.

Pozytywne opinie widzę z roku 2010. Minęły 3 lata i proszę...jak polska służba zdrowia zmienia ludzi.

no nie zgodze sie z toba bo kazdy ma inna opinie.tak jak wczesniej juz pisałam pani gulkowska jest moja lekarka i prowadzi moja druga ciąże i nie mam do niej zadnych zastrzezen.

Pani Gulkowska to osoba konkretna i szybka! Czasem az za bardzo... Pewnego razu zglosilam się na badanie, chcąc ją również wypytać o kilka spraw. Niestety gdy poszlam się ubrać po badaniu Pani dr krzyknela ze wypisala mi już receptę na tabletki sugerując ze mam już wyjść. Jest też bardzo olewatorska, zawsze zakłada ze jakoś to będzie. Bardzo mało zaangazowana w pacjenta. Zawsze spozniona, zdarza jej się wogole nie pojawić w przychodni. Raczej slaby lekarz

Nie polecam rownież Dr Gulkowskiej. Prowadziła moją ciąże i praktycznie o wszystko było trzeba się dopytywac bo przez cała wizyte potrafila praktycznie powiedziec kilka słow. To była moja druga ciaża. Pierwsze dziecko urodziłam dwa lata temu przez CC i wazylo 4350. Myslalam ze drugie tez bedzie przez CC bo Dr Gulkowska szacowała wage 4420 ale raz mowila na wizycie ze CC a raz inaczej jakby nie pamietala ze juz wczesniej mialam ciecie. Tak czy inaczej urodzilam przed terminem i to naturalnie dziecko 5120kg. Wszyscy lekarze lapia sie za glowe i pytaj mnie dlaczego nie bylo CC planowanego. Rozerwalo mi c*** po same d*psko. Rodzilam bez znieczulenia i sie nacierpialam strasznie. Miesiac na tylku nie moglam usiasc juz nie wspomne o wypruznianiu. Zaluje ze nie sugrowalam sie zlymi opiniami i nie poszlam do innego ginekologa

Tragiczny lekarz. Przyszłam na wizytę w trakcie poronienia. Wizyta trwała może 8 minut, z czego 5 trwało ponowne uruchamianie komputera z pomocą pielęgniarki, pomimo tego, że zjawiłam się w gabinecie przed czasem. Kontakt wzrokowy praktycznie nie istniał, nie mówiąc o jakimkolwiek współczuciu. I nie, nie spodziewałam się trzymania za rękę... Przeprowadziła dopochwowe badanie usg wjeżdżając dosłownie we mnie z impetem. Ból okropny. Po badaniu poklikała w klawiaturę, a na moje rozpoczęte pytanie co dalej i czy ma coś mi jeszcze do powiedzenia, ponieważ pierwszy raz mnie to spotkało, odpowiedziała uwaga: nie, nie mam nic do dodania. Żadnego proszę przyjść na kontrolę. Więcej nie skorzystam z usług tej pani i innym rownież ją odradzam.

Pani doktor prowadziła moją ciążę, wszystko OK, jestem bardzo zadowolona, polecam. Bardzo konkretna ale i miła osoba :)